Reklama
Rozwiń

Joaquin Almunia: Ostatni dzwonek na przyjęcie euro

Po zwycięstwie Macrona jest jasne, że w ciągu pięciu–dziesięciu lat unia walutowa przekształci się w strukturę o charakterze federalnym. Kraje UE, które do tego czasu nie przyjmą euro, stracą wpływ na kierunek integracji – mówi Jędrzejowi Bieleckiemu były wiceszef Komisji Europejskiej, odpowiedzialny za sprawy walutowe i politykę konkurencji.

Publikacja: 17.05.2017 19:09

Joaquin Almunia: Ostatni dzwonek na przyjęcie euro

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Rzeczpospolita: Pański kraj, Hiszpania, dopiero powraca do poziomu dochodu narodowego, jaki miał przed kryzysem, to dziesięć straconych lat. Warto było wchodzić do strefy euro?

Joaquin Almunia: To nie wina euro, tylko władz Hiszpanii, które nie zrozumiały, co oznacza przystąpienie do unii walutowej. Europejski Bank Centralny prowadzi politykę monetarną dla całej strefy euro, ale my mieliśmy przez te lata wyższą niż średnia inflację. Dlatego realne koszty kredytu były u nas niskie, wszyscy zapożyczali się na potęgę. Tak napompowano bańkę nieruchomościową, to musiało źle się skończyć! Rząd nie kontrolował inflacji, nie przeprowadził reform potrzebnych, aby kraj pozostał konkurencyjny. Zapłaciliśmy ogromną cenę.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci
Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu