Przez dwa dni zastępca prokurator generalnej, Todd Blanche przesłuchiwał Ghislaine Maxwell, partnerkę i wspólniczkę Jeffreya Epsteina, skazaną na 21 lat pozbawienia wolności za handel nieletnimi w celach seksualnych. To kolejny etap skandalu na temat aktów Epsteina. O ich ujawnienie od lat domagają się konserwatywni zwolennicy Donalda Trumpa, przekonani, że poprzedni rząd zataił je w celu chronienia prominentnych demokratów, którzy widywani byli w jego towarzystwie.
Administracja Trumpa obiecała odtajnić dokumenty, ale na początku lipca prokurator generalna i FBI oznajmiły, że zamykają sprawę, twierdząc, że nie znaleźli nic nowego. Przypuszczalnie dlatego, że w dokumentach Epsteina nazwisko Trumpa pojawia się nierzadko, o czym prokurator Pam Bondi miała prezydenta poinformować w maju.
Czytaj więcej
Teorie spiskowe potrzebują kolejnych spisków. Twierdzenie, że nie ma żadnej tajnej listy klientów...
Nie jest tajemnicą, że Trump w latach 90. i na początku lat 2000. przyjaźnił się z Jeffreyem Epsteinem. Widywani byli na przyjęciach, razem latali między swoimi posiadłościami na Florydzie i w Nowym Jorku, Epstein był gościem na ślubie Trumpa z Marlą Maples. W świetle tego, o co Epstein został oskarżony, to niewygodna znajomość. Amerykanom trudno nie snuć domysłów na jej temat. – Trump mówił o tym, że Epstein lubi młode dziewczyny. Nie podlega wątpliwości, że wiedział, co Epstein robił – mówi znany demokratyczny strateg polityczny James Carville w CNN. Warto jednak podkreślić, że Trumpowi nigdy nie zostały postawione żadne zarzuty w tej sprawie, podobnie jak dziesiątkom innym wpływowym osobom, które pojawiały się w otoczeniu Epsteina.
Im bardziej Trump ucieka od tematu aktów Epsteina, tym bardziej podsyca podejrzliwość swoich zwolenników
Donald Trump znalazł się w sytuacji podbramkowej, w której nie ma dla niego dobrego rozwiązania. Pod coraz większym naciskiem ze strony swoich zwolenników, by ujawnić wszystko, co rząd ma w sprawie Epsteina, usilnie próbuje się odciąć od znajomości z Epsteinem. Pozwał nawet „WSJ” o 10 miliardów dol., bo dziennik ten opublikował informację o kartce z sugestywnymi życzeniami, które Trump w 2003 r. podarował Epsteinowi na jego 50. urodziny.