Reklama
Rozwiń

Prokuratura wydała list gończy za Tadeuszem Dudą. Jest też zgoda na areszt

Mężczyzna podobny do zabójcy, który 27 czerwca zabił dwie osoby i zranił trzecią w Starej Wsi w województwie małopolskim, był widziany w okolicach zabudowań. Oddał strzały w stronę policjantów i uciekł. Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wydała list gończy za Tadeuszem Dudą.

Aktualizacja: 29.06.2025 19:54 Publikacja: 29.06.2025 08:03

Poszukiwania Tadeusza Dudy trwają od piątku 27 czerwca

Poszukiwania Tadeusza Dudy trwają od piątku 27 czerwca

Foto: PAP, Grzegorz Momot

amk, adm

Około godziny 10:30 w piątek 27 czerwca policja otrzymała zgłoszenie o strzałach w jednym z domów jednorodzinnych w Starej Wsi. Według ustaleń śledczych, sprawca – 57-letni Tadeusz Duda – najpierw zaatakował swoją 72-letnią teściową, oddając do niej strzał w jej domu. Następnie udał się do oddalonego o około 500 metrów domu swojej 26-letniej córki, gdzie zastrzelił ją i 31-letniego zięcia Zbigniewa. Oboje zginęli na miejscu.

W chwili tragedii w domu przebywała także roczna córeczka zamordowanego małżeństwa – dziecku nic się nie stało. Ranna teściowa została przewieziona do szpitala, gdzie przeszła operację. Jej stan określany jest jako stabilny.

Poszukiwany Tadeusz Duda

Poszukiwany Tadeusz Duda

Foto: Policja

Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że Tadeusz Duda już wcześniej miał konflikty z rodziną – w przeszłości dwukrotnie usłyszał zarzuty znęcania się i kierowania gróźb karalnych wobec bliskich (w 2022 i 2025 roku). Rodzina była objęta procedurą „Niebieskiej Karty” ze względu na przypadki przemocy domowej. Duda miał także zakaz zbliżania się do rodziny na odległość mniejszą niż 50 metrów.

Po dokonaniu zbrodni Tadeusz Duda zbiegł z miejsca zdarzenia, kierując się w stronę lasu, który – według relacji sąsiadów – doskonale zna. W okolicy wprowadzono wzmożone środki bezpieczeństwa, ewakuowano szkołę, w której pracuje żona poszukiwanego.

Czytaj więcej

Strzelanina w Warszawie. Podczas interwencji funkcjonariusz śmiertelnie ranił kolegę

Na miejscu przestępstwa zabójca porzucił granatowe Audi A4 Kombi z limanowską rejestracją.

W poszukiwania Tadeusza Dudy zaangażowano siły z innych województw

Policja natychmiast rozpoczęła szeroko zakrojoną obławę, w której bierze udział prawie pięciuset funkcjonariuszy, także z innych województw, w tym antyterroryści.  Wykorzystywane są drony termowizyjne i policyjny śmigłowiec Black Hawk. Do akcji poszukiwawczej ściągnięto funkcjonariuszy ze specjalnego zespołu z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Biura Kryminalnego KGP z psami do nawęszania molekularnego. 

Szef resortu obrony Władysław Kosiniak Kamysz poinformował wieczorem, że na wniosek wojewody małopolskiego w poszukiwaniu podejrzanego będzie pomagać dron BSP Bayraktar. W gotowości do wsparcia są także drony FlyEy.

W sobotę wieczorem w Starej Wisi zauważono mężczyznę, przypominającego posturą zabójcę. Oddał on strzały w kierunku policjantów i uciekł. Policja przeszukuje pustostany i opuszczone domy, ustawiła punkty kontrolno-blokadowe.

Policja poinformowała, że w niedzielny poranek mężczyznę ponownie widziano przy zabudowaniach Starej Wsi, gdzie słychać było także strzały. Te informacje zdementowała później rzeczniczka małopolskiej policji – osobę podobną do zabójcy widziano tylko w sobotę wieczorem, a odgłosy strzałów okazały się wybuchami petard, którymi ktoś usiłował odstraszyć lisy. 

Czytaj więcej

Policja poszukuje bliskich potrąconego mężczyzny. Nie wiadomo, kim jest

Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wydała list gończy za Tadeuszem Dudą 

W niedzielę w godzinach popołudniowych Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wydała list gończy za podejrzanym o zbrodnię. Sąd wydał także zgodę na 14-dniowy areszt 57-letniego Tadeusza Dudy.

„Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Limanowej zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 14 dni wobec Tadeusza Dudy, podejrzanego o podwójne zabójstwo oraz usiłowanie zabójstwa trzeciej osoby. Za podejrzanym wydano list gończy” - czytamy we wpisie opublikowanym w serwisie X przez Prokuraturę Okręgową w Nowym Sączu.

Wojewoda małopolski wydał zakaz. Ma ułatwić pracę policji 

W związku ze sprawą wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar wydał czasowy zakaz noszenia oraz używania broni i środków pirotechnicznych na terenie gminy Limanowa. Jak wskazano, ma to ułatwić setkom funkcjonariuszy zatrzymanie mężczyzny. „By ułatwić im pracę wydałem dziś rozporządzenie porządkowe obejmujące zakaz stosowania środków pirotechnicznych i hukowych na terenie gminy Limanowa” wskazał Klęczar, apelując do mieszkańców gminy Limanowa o zachowanie ostrożności, a także o powstrzymanie się od rozpowszechniania fałszywych treści, które pojawiają się w przestrzeni medialnej. „Rzetelnych informacji, swoimi kanałami, w miarę możliwości, udziela policja” — zaznaczył. 

W związku z rozporządzeniem do mieszkańców powiatu limanowskiego w niedzielę wysłany ma zostać alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB).

Czytaj więcej

Niemcy: Policja szuka brutalnego 19-letniego mordercy

Policja apeluje o zachowanie bezpieczeństwa

Policja nie ujawnia szczegółów działań operacyjnych. „Czynności te są prowadzone w sposób profesjonalny, z zachowaniem tajemnicy, aby nie doszło do ich udaremnienia przez osoby niepowołane” - informuje policja. Funkcjonariusze apelują do okolicznych mieszkańców, by nie zbliżali się do lasów, nie podejmowali poszukiwań na własną rękę i w miarę możliwości nie opuszczali domów do czasu ujęcia zabójcy. 

Wszyscy, którzy posiadają informacje pomocne w ustaleniu miejsca pobytu podejrzanego 57-latka proszeni są o kontakt z policją lub telefon pod numer alarmowy 112.

Ostatnie zakrojone na tak szeroką skalę poszukiwania miały miejsce w 2021 roku, gdy we wsi Borowce Jacek Jaworek zastrzelił całą rodzinę, z którą zamieszkał po wyjściu z więzienia. W tym przypadku poszukiwania okazały się nieskuteczne - ciało Jacka Jaworka znaleziono trzy lata później. Najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. 

Około godziny 10:30 w piątek 27 czerwca policja otrzymała zgłoszenie o strzałach w jednym z domów jednorodzinnych w Starej Wsi. Według ustaleń śledczych, sprawca – 57-letni Tadeusz Duda – najpierw zaatakował swoją 72-letnią teściową, oddając do niej strzał w jej domu. Następnie udał się do oddalonego o około 500 metrów domu swojej 26-letniej córki, gdzie zastrzelił ją i 31-letniego zięcia Zbigniewa. Oboje zginęli na miejscu.

W chwili tragedii w domu przebywała także roczna córeczka zamordowanego małżeństwa – dziecku nic się nie stało. Ranna teściowa została przewieziona do szpitala, gdzie przeszła operację. Jej stan określany jest jako stabilny.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Sebastian M., kibole i fundacja. Prześwietlamy tajemniczą organizację
Przestępczość
Po publikacji „Rzeczpospolitej” KPRM przekazała teczkę szpiega sądowi
Przestępczość
Proces szpiega. Kancelaria Premiera i ultimatum dla sądu
Przestępczość
Czy policja ukrywa dowody w sprawie „Wampira z Zagłębia”?
Przestępczość
Austria: Polak wśród ofiar strzelaniny w szkole w Grazu