Naśladowczyni Charlesa Mansona wyszła na wolność. W więzieniu spędziła 53 lata

Leslie Van Houten, która została skazana na dożywocie za udział w morderstwach dokonanych przez sektę Charlesa Mansona, wyszła na wolność po 53 latach spędzonych za kratkami.

Publikacja: 12.07.2023 10:00

Leslie Van Houten

Leslie Van Houten

Foto: AFP

73-letnia Leslie Van Houten została skazana za pomoc naśladowcom Mansona w zabójstwie Leno LaBianca, sprzedawcy spożywczego w Los Angeles i jego żony Rosemary w 1969 roku. Gdy doszło do morderstw miała 19 lat.

Kobieta przebywa obecnie w ośrodku przejściowym.

Stanowa komisja ds. zwolnień warunkowych orzekła pięciokrotnie, po raz pierwszy w 2016 r., że kobieta nie stanowi zagrożenia dla społeczeństwa, ale za każdym razem biuro gubernatora zawetowało decyzję i nakazało jej pozostanie w więzieniu.

Czytaj więcej

Banda Mansona. Te dzieciaki dostały kręćka

Jej adwokaci kwestionowali te decyzje, a w maju stanowy sąd apelacyjny stanął po stronie Van Houten, orzekając, że powinna zostać wypuszczona z więzienia. Sąd zwrócił uwagę na jej pracę za kratkami, w tym jako korepetytorka, zdobycie tytułu magistra nauk humanistycznych i uczestnictwo w szeregu programów dotyczących zdrowia psychicznego i samopomocy.

Van Houten otrzymała również tylko jedno upomnienie w 1981 roku za " słowne komunikowanie się z kobietami", ale poza tym nie miała żadnego wpisu dyscyplinarnego w ciągu ponad pięciu dekad w więzieniu.

Jej adwokat Nancy Tetreault powiedziała, że Van Houten jest szczęśliwa z powodu wyjścia na wolność, choć to dla niej ogromna zmiana. 

- Nigdy nie miałem klientki, która poświęciłaby się resocjalizacji tak jak ona. (...) Musiała zmierzyć się z poczuciem miażdżącej winy za to, co zrobiła. Jest bardzo skruszona - powiedziała.

Gubernator Gavin Newsom, który zdecydowanie sprzeciwiał się jej uwolnieniu, powiedział w zeszłym tygodniu, że jest rozczarowany, że sądy orzekły na jej korzyść, ale powiedział, że nie odwoła się od ostatniej decyzji, ponieważ jest mało prawdopodobne, że odniesie sukces.

- Ponad 50 lat po tym, jak sekta Mansona popełniła te brutalne przestępstwa, rodziny ofiar nadal odczuwają ich skutki, podobnie jak wszyscy Kalifornijczycy - powiedział jego rzecznik.

Sekta Charlesa Mansona

Charles Manson zmarł za kratkami w 2017 roku w wieku 83 lat po prawie 50 latach spędzonych w więzieniu. Patricia Krenwinkel, inna była członkini sekty, skazana za morderstwo, otrzymała zwolnienie warunkowe po raz pierwszy w zeszłym roku, ale gubernator Newsom zablokował tę decyzję. Susan Atkins, która została skazana za osiem morderstw, zmarła w więzieniu w 2009 roku.

Manson był jednym z najbardziej znanych zbrodniarzy XX wieku. Został skazany w 1971 r. za udział w morderstwach dziewięciu osób, w tym aktorki Sharon Tate i jej nienarodzonego dziecka. Morderstwa zostały dokonane przez jego zwolenników - tak zwaną "Rodzinę Mansona".

73-letnia Leslie Van Houten została skazana za pomoc naśladowcom Mansona w zabójstwie Leno LaBianca, sprzedawcy spożywczego w Los Angeles i jego żony Rosemary w 1969 roku. Gdy doszło do morderstw miała 19 lat.

Kobieta przebywa obecnie w ośrodku przejściowym.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Wstrzymane dwa pociągi TGV ze sportowcami, zdążającymi na ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich
Przestępczość
Nagły zwrot w sprawie reakcji Wielkiej Brytanii na nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu. Rząd Keira Starmera nie wniesie sprzeciwu do MTK
Przestępczość
Zeznania dyrektora FBI. "Donalda Trumpa mogła nie zranić kula zamachowca"
Przestępczość
Amerykański dziennikarz trafi na wiele lat do łagrów. Czy uwolni go Biały Dom?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Przestępczość
Aktywiści zaplanowali protest na autostradzie wokół Londynu. Na długo trafią do więzienia