Problemy Niemców z radykałami. Najpierw Obywatele Rzeszy, teraz Ostatnie Pokolenie

Dwie wielkie akcje policji świadczyć mogą o radykalizacji nastrojów społecznych w chwili przemian politycznych i klimatycznych.

Publikacja: 14.12.2022 22:13

Akcja policji 10 grudnia w Dreźnie w związku z podejrzeniem uwięzienia zakładników.

Akcja policji 10 grudnia w Dreźnie w związku z podejrzeniem uwięzienia zakładników.

Foto: Jens Schlueter/AFP

Nie minęły echa wielkiej operacji przeciwko przygotowującej zamach stanu organizacji Obywatele Rzeszy (Reichsbürger), gdy policja i prokuratura zajęły się zagrożeniem ze strony radykalnych obrońców klimatu. Chodzi o organizację Letzte Generation (Ostatnie Pokolenie). Jej spektakularne akcje protestacyjne w wielu rejonach doprowadziły do blokad dróg i autostrad, wstrzymania komunikacji publicznej, w Berlinie aktywiści nawet zablokowali lotnisko, wtargnąwszy na pas startowy.

Policja i prokuratura, które w wtorek przeszukały pomieszczenia radykalnych obrońców klimatu w sześciu landach, wszczęły śledztwo w związku z „podejrzeniem tworzenia organizacji przestępczej”. – Wynika z tego, że Ostatnie Pokolenie nie jest organizacją kryminalną, ale może się nią stać. Policja przeprowadziła akcję, by temu zapobiec – mówi „Rzeczpospolitej” Rolf Tophoven, szef Instytutu Zapobiegania Kryzysom w Essen. Ostrzega, by nie kwalifikować działań aktywistów klimatycznych jako czynów terrorystycznych, co jednoznacznie charakteryzuje Reichsbürger.

Przed upadkiem

Właśnie wyszło na jaw, że organizacja Obywatele Rzeszy przygotowała listę 18 przeciwników politycznych, z którymi zamierzała się rozprawić. Skonfiskowano ponad 90 sztuk broni. Nic takiego nie ma miejsca w przypadku Ostatniego Pokolenia.

Czytaj więcej

Zamach stanu jak operetka. Jak władzę w Niemczech mieli przejąć Obywatele Rzeszy i „Heinrich XIII P. R.”

„Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może jeszcze powstrzymać upadek naszego społeczeństwa” – głosi manifest Ostatniego Pokolenia. Jest w nim mowa jest o przygotowaniu „obywatelskiego oporu” przeciwko polityce klimatycznej rządu. Młodzi aktywiści nie chcą czekać do 2045 roku, kiedy zdaniem rządu Niemcy zrezygnują całkowicie z paliw kopalnych. Chcą, aby to nastąpiło niemal natychmiast. Ich coraz liczniejsze i sprzeczne z prawem akcje mają zmusić rząd do bardziej zdecydowanych działań.

Na początek domagają się wprowadzenia limitu prędkości 100 km na godzinę na autostradach oraz powszechnych biletów miesięcznych na koleje i autobusy za 9 euro. Bilety takie były już w użyciu w tym roku, a na temat limitu szybkości trwa debata od dawna. Ich żądania nie są bynajmniej nierealne. Problemem są jedynie metody, za pomocą których je forsują.

Niebezpieczna tradycja

Radykalizm w takich sprawach ma w Niemczech pewną tradycję. Przed ponad półwieczem terroryści Frakcji Czerwonej Armii (RAF) prowadzili działania „przeciwko rzeczom” w proteście wobec systemowi politycznemu ówczesnej RFN. Dwie dekady temu przeciwnicy energii atomowej dezorganizowali transporty odpadów radioaktywnych z elektrowni, przykuwając się łańcuchami do torów kolejowych.

Czytaj więcej

Islam z niemieckim akcentem. Co 15 mieszkaniec RFN jest muzułmaninem

Podobnie działa Ostatnie Pokolenie. W Berlinie toczy się przeciwko nim 200 postępowań karnych. Suma kar pieniężnych przekroczyła 70 tys. euro. Niewiele mniej w Monachium.

Organizacja liczy w całych Niemczech 500–600 aktywistów. Są to często bardzo młodzi ludzie tworzący wspólnoty mieszkaniowe w wynajętych lokalach. Utrzymują się z internetowych zbiórek pieniężnych. W żywność zaopatrują się nierzadko w kontenerach z odpadami wielkich sieci spożywczych.

Nie minęły echa wielkiej operacji przeciwko przygotowującej zamach stanu organizacji Obywatele Rzeszy (Reichsbürger), gdy policja i prokuratura zajęły się zagrożeniem ze strony radykalnych obrońców klimatu. Chodzi o organizację Letzte Generation (Ostatnie Pokolenie). Jej spektakularne akcje protestacyjne w wielu rejonach doprowadziły do blokad dróg i autostrad, wstrzymania komunikacji publicznej, w Berlinie aktywiści nawet zablokowali lotnisko, wtargnąwszy na pas startowy.

Policja i prokuratura, które w wtorek przeszukały pomieszczenia radykalnych obrońców klimatu w sześciu landach, wszczęły śledztwo w związku z „podejrzeniem tworzenia organizacji przestępczej”. – Wynika z tego, że Ostatnie Pokolenie nie jest organizacją kryminalną, ale może się nią stać. Policja przeprowadziła akcję, by temu zapobiec – mówi „Rzeczpospolitej” Rolf Tophoven, szef Instytutu Zapobiegania Kryzysom w Essen. Ostrzega, by nie kwalifikować działań aktywistów klimatycznych jako czynów terrorystycznych, co jednoznacznie charakteryzuje Reichsbürger.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Londyn: Pięć osób rannych w pobliżu stacji metra. Napastnik miał miecz
Przestępczość
Strzelanina w Karolinie Północnej. Czterech policjantów zginęło
Przestępczość
Australia: Po ataku na biskupa nastolatkowie planowali ataki na Żydów
Przestępczość
Ukraiński minister rolnictwa aresztowany. Wpłacił prawie 2 mln dol. kaucji i wyszedł
Przestępczość
Sąd uchylił wyrok skazujący Harveya Weinsteina za gwałt
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił