Zatrzymanie byłego sekretarza generalnego PZPN. Sawicki wydał oświadczenie

Maciej Sawicki, były sekretarz generalny PZPN, wydał oświadczenie w sprawie zatrzymania przez CBA. "Z korupcją nie mam i nigdy nie miałem nic wspólnego" - przekonuje.

Publikacja: 23.11.2022 22:39

Maciej Sawicki

Maciej Sawicki

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Polski Związek Piłki Nożnej miał wypłacić w 2014 r. podkarpackiej spółce Osttair zajmującej się energetyką wiatrową 1 mln zł w ramach prowizji od umowy sponsorskiej ze znanym producentem wody mineralnej oraz za jej wynegocjowanie.

Czytaj więcej

Milion z PZPN na meble działacza. Za co zatrzymano Jakuba T. i Macieja S.?

Zdaniem Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie, była to ukryta łapówka a PZPN wyrządziła szkodę. Dwóch członków zarządu ówczesnego Związku podpisało w grudniu 2014 r. umowę z Osttair, której wspólnikiem spółki był m.in. Jakub T. Jeden z nich Maciej Sawicki to były sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej. Sam T. był i jest do dziś w zarządzie piłkarskiej federacji.

W poniedziałek funkcjonariusze CBA zatrzymali na lotnisku w Balicach Jakuba T., który leciał na mundial do Kataru, a także jego żonę Iwonę T. i Gabrielę M., które były prezesami spółki w ostatnich latach. Zatrzymano także Macieja Sawickiego.

Były sekretarz generalny PZPN wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym informuje, że "dwa dni temu zostałem zatrzymany przez CBA i przewieziony do Szczecina na przesłuchanie. Nie zdecydowano się wystąpić o areszt, nie postawiono mi zarzutu".

Czytaj więcej

Milion złotych prowizji z PZPN. Umowa na prowizję od sponsora

"Z korupcją nie mam i nigdy nie miałem nic wspólnego. Zarzuca mi się natomiast wyrządzenie szkody finansowej PZPN. Uważam to za całkowity absurd, a mój mecenas nie dostrzega nawet znamion jakiegokolwiek przestępstwa" - przekonuje.

Sawicki uważa, że "jedyne co zrobił, to w ramach pełnionej funkcji podpisał kontrakt, dzięki któremu związek zarobił duże pieniądze i wyłącznie to wynika z materiału dowodowego".

"Spokojnie czekam na zakończenie tej sprawy, dziękuję wszystkim za okazane wsparcie i jednocześnie proszę media o posługiwanie się moim pełnym nazwiskiem w komunikacji dotyczącej sprawy" - kończy Sawicki.

Polski Związek Piłki Nożnej miał wypłacić w 2014 r. podkarpackiej spółce Osttair zajmującej się energetyką wiatrową 1 mln zł w ramach prowizji od umowy sponsorskiej ze znanym producentem wody mineralnej oraz za jej wynegocjowanie.

Zdaniem Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie, była to ukryta łapówka a PZPN wyrządziła szkodę. Dwóch członków zarządu ówczesnego Związku podpisało w grudniu 2014 r. umowę z Osttair, której wspólnikiem spółki był m.in. Jakub T. Jeden z nich Maciej Sawicki to były sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej. Sam T. był i jest do dziś w zarządzie piłkarskiej federacji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Kradzież cennych książek z BUW. Zatrzymano pięć osób. To Gruzini
Przestępczość
Leszek Czarnecki bez aresztu. Prokuratura nie postawi mu zarzutów w aferze Getback
Przestępczość
Internet nie dla terrorystów. Przełomowe zmiany w polskim prawie
Przestępczość
Jak wpadli Polacy, którzy pobili Leonida Wołkowa
Przestępczość
Pobicie w Wilnie, zlecenie z Rosji, zatrzymani w Polsce