Reklama
Rozwiń

Kierunek dla stóp procentowych w Polsce: w dół, choć raczej nie w cyklu

Lipcowa obniżka stóp procentowych była „dostosowaniem”, a Rada Polityki Pieniężnej nie przesądza kolejnych decyzji – mówił w czwartek prezes NBP Adam Glapiński. Kierunek dla stóp procentowych jest jednak jeden: w dół.

Publikacja: 04.07.2025 05:18

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

– Kolejne decyzje Rady będą uzależnione od napływających informacji. Nie zapowiadamy żadnej ścieżki stóp procentowych, to nie jest początek cyklu – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. W środę Rada Polityki Pieniężnej pod jego przewodnictwem dość niespodziewanie obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych.

Środowa obniżka stóp o 25 pb – w tym głównej, referencyjnej stawki NBP z 5,25 do 5 proc. – była niespodzianką, ale nie sensacją. Co do zasady jesteśmy w gospodarczym środowisku sprzyjającym luzowaniu polityki pieniężnej i członkowie RPP, w tym prezes Glapiński, sygnalizują od miesięcy, że będą „dowozić” obniżki stóp procentowych.

- Mamy obecnie najkorzystniejszą konstelację czynników wewnętrznych i zewnętrznych sprzyjających dezinflacji od 2017-2018 r. - komentuje Piotr Bartkiewicz, ekonomista banku Pekao.

Foto: GUS

Dlaczego lipcowa obniżka stóp procentowych zaskoczyła?

Niemniej akurat cięcia w lipcu spodziewała się mniejszość ekonomistów i zespołów analitycznych ankietowanych przez „Rzeczpospolitą” (5 na 18). Dlaczego? Uszczypliwie rzecz ujmując: zakładano, że Rada będzie konsekwentna. Wydźwięk poprzedniej, czerwcowej konferencji prezesa NBP, był raczej „jastrzębi”. – Wzmocniły się fundamentalne czynniki mogące podnosić presję inflacyjną w dłuższym okresie – mówił Glapiński. Wskazywał, że dopiero w sierpniu znany będzie kształt projektu ustawy budżetowej w 2026 r., a to – jak mówił – jeden z „podstawowych elementów wyznaczających obecnie decyzje Rady”. Z tego wyciągano więc wniosek, że w lipcu obniżki stóp procentowych raczej nie będzie, zaś oczekiwać jej należy po wakacjach (w sierpniu nie ma posiedzenia decyzyjnego RPP). Podczas czwartkowej konferencji stwierdził jednak, że RPP „nie dawała żadnych przesłanek, że stopy nie będą obniżone”.

Czytaj więcej

Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe

– Sytuacja była dosyć oczywista – przekonywał szef NBP. Z drugiej strony, w czerwcu inflacja nie zaskoczyła pozytywnie (wyniosła 4,1 proc.), podobnie jak inflacja bazowa. Nic w czerwcu nie zmieniło się, jeśli chodzi o perspektywy fiskalne na 2026 r. Przez Sejm przeszła ustawa przedłużająca mrożenie cen energii dla gospodarstw domowych o trzy miesiące, do końca 2025 r., acz prezydent Duda zasugerował jej weto (bo ma wątpliwości co do innej części dokumentu, dotyczącej energetyki wiatrowej). – Sytuacja jest nieklarowna – mówił w czwartek prezes Glapiński.

Dobrą wiadomością z punktu widzenia dezinflacji było obniżenie rocznej dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw w maju do 8,4 proc. (z 9,3 proc. w kwietniu). – Spodziewane jest spowolnienie dynamiki wzrostu wynagrodzeń. To potwierdza nowa projekcja inflacyjna – mówił w czwartek Glapiński.

W komunikacie po posiedzeniu RPP napisano, że na lipcowe dostosowanie stóp procentowych wpływ miał fakt, że „w najbliższych miesiącach inflacja obniży się poniżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP” (czyli: spadnie poniżej 3,5 proc.). Ale to też nie jest wiedza, którą Rada zyskała w czerwcu. Wiadomo od miesięcy, że ze względu na efekt bazy (z rocznego wskaźnika inflacji „wypadnie” efekt częściowego odmrożenia cen energii z lipca 2024 r.) inflacja w lipcu tąpnie. – Rada uznała że zasadne było ostrożne dostosowanie stóp procentowych, biorąc pod uwagę, że inflacja zaraz będzie w celu, a następne kwartały zdają się tego stanu nie naruszać – mówił w czwartek prezes Glapiński.

Stopy procentowe będą dalej obniżane

Czy dość nieoczekiwana obniżka w lipcu cokolwiek jednak długoterminowo zmienia? Raczej nie. RPP będzie zapewne obniżać stopy procentowe stopniowo, niekoniecznie w cyklu na każdym posiedzeniu. Jak uwielbia mówić prezes Glapiński – stosownie do napływających danych.

Czytaj więcej

Jerome Powell wyjaśnia, dlaczego Fed nie chce obniżyć stóp procentowych

W lipcu RPP zrobiła krok trochę szybciej niż się spodziewano, ale nie musi to oznaczać, że łącznie w tym roku czy także w 2026 r. zrobi ich więcej. – RPP dokonała w lipcu swego rodzaju ruchu wyprzedzającego. Obniżka stóp nastąpiła w oczekiwaniu na zejście inflacji poniżej górnej granicy od celu NBP w najbliższych miesiącach – zauważa Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. Wnioskuje wobec tego, że obniżka na kolejnym posiedzeniu Rady (we wrześniu) nie jest bardzo prawdopodobna. Warto zauważyć, że zarówno o majowej, jak i lipcowej obniżce Rada mówiła nie jako o cyklu, ale jako „dostosowaniu” poziomu stóp procentowych do poziomu inflacji.

Sytuacja gospodarcza sprzyja obniżkom stóp procentowych: od lipca inflacja będzie w przedziale dopuszczalnych odchyleń wokół celu inflacyjnego (poniżej 3,5 proc.). W tym lub przyszłym roku – zależnie od prognoz (i oczywiście w przypadku braku szoków) – powinna już zejść w okolice celu NBP, czyli 2,5 proc., i na tym poziomie się utrzymywać. Inflacja bazowa, która w maju wyniosła 3,3 proc., najmniej od pandemii, też powinna być w dłuższym terminie w powolnym trendzie spadkowym.

Na dziś ekonomiści oczekują średnio, że główna stopa procentowa NBP na koniec roku zejdzie w okolice 4,75 proc., a więc że RPP zaordynuje jeszcze jedną obniżkę. Z drugiej strony, pojawiają się i prognozy bardziej optymistyczne, np. analitycy BNP Paribas Bank Polska widzą główną stopę procentową na koniec roku na poziomie 4-4,5 proc.

– Kolejne decyzje Rady będą uzależnione od napływających informacji. Nie zapowiadamy żadnej ścieżki stóp procentowych, to nie jest początek cyklu – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. W środę Rada Polityki Pieniężnej pod jego przewodnictwem dość niespodziewanie obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych.

Środowa obniżka stóp o 25 pb – w tym głównej, referencyjnej stawki NBP z 5,25 do 5 proc. – była niespodzianką, ale nie sensacją. Co do zasady jesteśmy w gospodarczym środowisku sprzyjającym luzowaniu polityki pieniężnej i członkowie RPP, w tym prezes Glapiński, sygnalizują od miesięcy, że będą „dowozić” obniżki stóp procentowych.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Dane gospodarcze
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Dane gospodarcze
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe
Dane gospodarcze
Jerome Powell wyjaśnia, dlaczego Fed nie chce obniżyć stóp procentowych
Dane gospodarcze
Amerykanie zaczęli mniej wydawać i więcej oszczędzać