Za prowadzenie samochodu po alkoholu – zwłaszcza jeśli w grę wchodzi powyżej pół promila – obowiązują obecnie wręcz drakońskie kary. Jednak nie ucięły one patologii na drogach. W tym roku o blisko tysiąc kierowców więcej niż w tym samym czasie roku ubiegłego popełniło przestępstwo, prowadząc samochód w stanie nietrzeźwości – wynika z danych Komendy Głównej Policji, które poznała „Rzeczpospolita”.
– Kierowcy wciąż nie zdają sobie sprawy z odpowiedzialności materialnej, jaka grozi za jazdę po alkoholu, nie mówiąc o zagrożeniu, jakie stwarzają – uważa Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.
Znaczne odurzenie
Mając od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi, kierowca jest w stanie „po użyciu” i popełnia wykroczenie. Stężenie wyższe niż 0,5 promila to już „stan nietrzeźwości” i przestępstwo.
Czytaj więcej
Jeżeli dochodzi do przestępstw z użyciem broni palnej, to niemal wyłącznie z nielegalnej. W ubiegłym roku sięgano po nią 682 razy.
W tym roku (do maja) policjanci zatrzymali łącznie 35 080 kierujących po alkoholu (o ok. 100 więcej niż w tym samym czasie roku ubiegłego). Jednak prowadzących w stanie znacznego odurzenia – z ponad pół promila alkoholu – było 20 515, to wzrost o 958 wobec minionego roku.