Ile będzie wynosiła jednorazowa stawka, jeszcze nie wiadomo. Projekt opracowany przez wiceministra sprawiedliwości Freda Tevena ma również umożliwić zajęcie przez władze sądownicze własności przestępcy podczas dochodzenia prokuratury, by zapobiec ukryciu pieniędzy pochodzących z działalności przestępczej i zapewnić wypłatę rekompensaty ewentualnym ofiarom. Rozważa się również pobieranie "opłat" od osadzonych w zakładach karnych w postaci stawki dziennej.

W Holandii skazani mają obowiązek pracy. Większość zarobionych przez nich pieniędzy służy do pokrycia kosztów ich utrzymania w zakładzie karnym. Teraz mogą przypaść ofiarom przestępstw. Podobne przepisy istnieją już w Belgii i Szwecji. Tam oprócz pieniędzy z budżetu fundusz pomocy dla ofiar przestępstw finansowany jest bezpośrednio przez odbywającego karę. W Szwecji każdy skazany na karę więzienia musi zapłacić jednorazowo500 koron (ok.230 zł), a każdy skazany na dozór elektroniczny 50 koron dziennie (23 zł). W ten sposób do funduszu na rzecz ofiar trafia ok.25 mln koron (2,7 mln euro) rocznie. W Belgii skazani na wyroki powyżej sześciu miesięcy muszą przeznaczyć na fundusz dla ofiar przestępstw jednorazowo137 euro.

W Australii zaś skazani na wyroki więzienne płacą od46 do 148 dol. (137 – 440 zł), w zależności od wysokości kary. Projekt ustawy został wysłany do policji, organizacji broniących praw ofiar przestępstw, adwokatów i prokuratury do konsultacji.

Ustawa może wkrótce trafić do parlamentu.