Reklama

Restauracje pod ścianą, idą w dostawy do klientów

Choć placówki poza galeriami mogą działać, to nie mogą przyjmować gości na miejscu. Jedyną szansą jest dla nich dostawa do klienta.

Aktualizacja: 17.03.2020 12:21 Publikacja: 17.03.2020 12:12

Restauracje pod ścianą, idą w dostawy do klientów

Foto: Adobe Stock

Popularna sieć Bobby Burger już wczoraj miała istny nawał zamówień, na obsługę trzeba było czekać co najmniej godzinę, a telefon z kolejnymi się urywał. Firma przyjmowała je również za pośrednictwem popularnych aplikacji, jak Glovo czy Pyszne.pl. Podobne zjawiska widać w zasadzie we wszystkich sieciach, które muszą sobie poradzić z nowymi realiami.

- Już w ubiegłym roku 1/4 obrotów polskich restauracji odpowiadały dostawy na wynos, a zamówienia przez telefon są powoli wypierane przez składane online - zauważa Bartosz Górecki z merce.com. - Tradycyjnym gastro-biznesom od niedawna zaczyna zagrażać nowy gracz. To ghost kitchens, z braku polskiej nazwy określane jako kuchnie widmo, wirtualne restauracje - punkty gastronomiczne sprzedające wyłącznie na wynos i tylko przez internet. Specjalizacja sprawia, że ich posiłki mogą być tańsze, a oferta lepiej dopasowana do kulinarnych trendów - mówi.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Przemysł spożywczy
Współzałożyciel kultowej marki lodów Ben & Jerry’s odchodzi. Powodem konflikt o Strefę Gazy
Przemysł spożywczy
Niemcy chcą walczyć z plagą otyłości. Co może pomóc?
Przemysł spożywczy
Podział Kraft Heinz. Buffett rozczarowany
Przemysł spożywczy
Szalony wzrost cen kawy potrwa nawet dwa lata
Przemysł spożywczy
Prezes Nestlé zwolniony przez romans z pracownicą. Koncern pogrąża się w kryzysie
Reklama
Reklama