Opłata od pojemności wstrzymała inwazję małpek na półkach małych sklepów i odwróciła wieloletni trend sprzedaży wódki. Po ciosach w postaci wprowadzenia wyższej akcyzy oraz tzw. podatku małpkowego w ubiegłym roku sprzedaż czystych setek wódki spadła o 23 proc., a największych małpek – nawet o jedną trzecią. Pierwsze dwa miesiące 2022 r. przyniosły kolejne spadki sprzedaży wódki czystej o 9 proc.
Tania wódka słabnie
– To właśnie nabywcy najtańszych wódek najbardziej ograniczyli swoje zakupy, wolumen sprzedaży wódek z segmentu ekonomicznego spadł aż o 17 proc. – mówi Elżbieta Szarejko, analityk agencji Centrum Monitorowania Rynku. Z danych przygotowanych przez CMR na prośbę „Rzeczpospolitej” wynika, że wprowadzony w 2021 r. podatek małpkowy, wspierany przez podwyższoną akcyzę, faktycznie osiągnął swój cel i ograniczył sprzedaż małpek.
Klienci kupili w małych sklepach aż o 11 proc. mniej wódki ogółem, jednak widać tu silne różnice w spadku sprzedaży, zależne od pojemności butelek. Najmocniej ucierpiała sprzedaż czystej wódki w największych małpkach – butelki o pojemności 200 ml zanotowały spadek aż o 30 proc., setki – spadły o 23 proc., największe pojemności 700 ml spadły o 12 proc. Sprzedaż wódki czystej, jak i smakowej spadła w ubiegłym roku o odpowiednio 10 i 11 proc. Najmniejsze małpki smakowe straciły 17 proc. sprzedaży, te o pojemności 200 ml spadły o 12 proc. O 1 proc. wzrosła jedynie sprzedaż smakowych półlitrówek.
Rosnące ceny wymuszają dalsze spadki sprzedaży: w ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2022 r. wódka znowu podrożała (smakowa o 6–7 proc., czysta o 10 proc.) i w efekcie klienci kupili o 9 proc. wódki czystej i o 1 proc. wódki smakowej mniej. Ten 1 proc. to jednak efekt walki o utrzymanie ceny za opakowanie – producenci zmniejszali zawartość alkoholu i pojemność opakowań. W smakowych wariantach małpek standardem jest już napój o mocy 25–30 proc., gdy wódką można nazywać płyn o zawartości alkoholu powyżej 37,5 proc.