– W ostatnich czterech miesiącach 2014 r. nasz eksport może być o ok. 20 proc. niższy niż przed rokiem – mówi Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity, jednej z największych firm mleczarskich w Polsce. – Jednak w całym roku dzięki udanej pierwszej połowie będzie większy.
W 2015 r. o podobny wynik będzie trudno, choć Mlekovita szuka nowych rynków zbytu, np. w Afryce i Azji. Niższa niż w tym roku może być też wartość całego eksportu rolno-spożywczego z Polski.
Tylko w pierwszej połowie może zmaleć o 6 proc., do 9,6 mld euro – szacuje w swojej ostatniej prognozie Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Dla porównania w pierwszych sześciu miesiącach 2014 r. zwiększyła się o 6,3 proc.
Piętno na eksporcie odciśnie rosyjskie embargo. W sierpniu w odpowiedzi na sankcje nałożone na nią przez Zachód za agresję na Ukrainę Federacja Rosyjska przestała kupować przetwory mleczarskie, mięso, ryby oraz owoce i warzywa z Unii Europejskiej, USA, Kanady, Norwegii i Australii. Zakaz ten potęguje kłopoty wywołane wcześniejszym zamknięciem się wielu rynków dla polskiej wieprzowiny. Od pierwszego kwartału 2014 r. w związku z wykryciem afrykańskiego pomoru świń nie kupują jej od nas m.in. Rosja, Białoruś, Chiny i Japonia.
– Oprócz rosyjskiego embarga w kierunku mniejszej wartości eksportu działają także niższe ceny wielu ważnych surowców rolnych i żywności oraz niepewne perspektywy wzrostu gospodarczego – ocenia Michał Koleśnikow, ekonomista Banku BGŻ.