Aktualizacja: 26.06.2015 19:05 Publikacja: 26.06.2015 18:49
2 zdjęcia
ZobaczFoto: Fotorzepa
Sąd Najwyższy poradził sobie z uchylonymi przez Trybunał przepisami o sprostowaniu prasowym, i luką prawną spowodowaną spóźnionym uchwaleniem nowych. Pokazał, że sąd cywilny, może - mimo raf formalnych - dać zadość sprawiedliwości.
SN utrzymał wyrok nakazujący Tomaszowi Lisowi, jako redaktorowi naczelnemu „Newsweeka", opublikowanie sprostowania do publikacji na temat Opus Dei z 2011 r. mimo, że od tego czasu uchylono przepisy o sprostowaniu, a przez kilka miesięcy ich w ogóle nie było, wreszcie uchwalono istotnie zmienioną procedurę sprostowania.
Śmierć bliskiej osoby oznacza m.in. konieczność zajęcia się różnymi formalnościami. Spadkobiercy muszą w pierwsz...
Policjant, który w dniu dyżuru domowego, bez zgody przełożonego idzie oddać honorowo krew i odmawia przez to sta...
Nie ma żadnego orzeczenia międzynarodowych trybunałów, które kwestionowałyby Izbę Odpowiedzialności Zawodowej -...
Zdającego na prawo jazdy nie można oblać za to, że przy ruszaniu z miejsca nie obejrzał się i nie spojrzał przez...
Proces o naruszenie dóbr osobistych zakończył się niekorzystnie dla Lecha Wałęsy. Były prezydent będzie musiał p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas