Nowe przepisy mają pozwolić Ministerstwu Zdrowia aktywnie kształtować politykę lekową w Polsce. Chodzi o to, aby urzędnicy nie byli już uzależnieni tylko od tego, czy podmiot odpowiedzialny złoży wniosek o objęcie refundacją. „Jeśli okaże się, że dany lek jest bardzo ważny i potrzebny konkretnej grupie pacjentów, będziemy mogli wezwać firmę do złożenia wniosku (np. leki innowacyjne, generyczne i terapie skojarzone)” - wskazuje resort.
W takiej sytuacji firma będzie ma być zwolniona z części opłat i skorzysta z krótszych terminów. „Dzięki planowanym zmianom pacjenci szybciej będą mieli szansę na dostęp do nowych i skutecznych leków, a przede wszystkim do tych, których najbardziej potrzebują" - podkreśla MZ.
Nowelizacja wprowadza także ułatwienia dla firm, które sprowadzają leki z zagranicy. Jeśli na liście refundacyjnej zabraknie danego preparatu (który znajduje się na liście antywywozowej) w polskich opakowaniach, firmy łatwiej będą mogły dostarczyć leki w opakowaniach obcojęzycznych – jako uzupełnienie faktycznego zapotrzebowania.
Nowa kategoria dostępności – leki nieonkologiczne
Resort zdrowia wprowadza nową, czwartą kategorię dostępności leków (obok listy aptecznej, programów lekowych i katalogu chemioterapii) dla pacjentów z przewlekłymi chorobami innymi niż onkologiczne. Dzięki temu pacjenci będą mogli otrzymywać niektóre leki nieonkologiczne w poradniach ambulatoryjnych (AOS). W tej chwili są one dostępne głównie w szpitalach (w programach lekowych). Jak tłumaczy MZ, będzie to kategoria pośrednia między refundacją leków w aptece a programem lekowym. Ma ona ułatwić leczenie bez konieczności hospitalizacji.
W ramach nowej kategorii firmy farmaceutyczne będą mogły od razu składać wnioski o refundację, co ma przyspieszyć cały proces.