Plan rządu na ochronę przed szkodliwymi treściami w internecie. Weryfikacja wieku na stronach dla dorosłych

Projekt ustawy o ochronie przed szkodliwymi treściami w internecie zobowiąże dostawców usług świadczonych drogą elektroniczną do analizy, czy na ich stronach znajdują się takie materiały – a jeśli tak, wprowadzenia skutecznej weryfikacji wieku na stronach dla dorosłych.

Publikacja: 25.02.2025 16:30

Plan rządu na ochronę przed szkodliwymi treściami w internecie. Weryfikacja wieku na stronach dla dorosłych

Warszawa, 25.02.2025. Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Foto: Leszek Szymański/PAP

O projekcie przygotowywanym przez Ministerstwo Cyfryzacji pisaliśmy już na etapie założeń do ustawy. Teraz jego treść pojawiła się na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Ustawa ma objąć ochroną wszystkie osoby poniżej 18. roku życia, zabezpieczając je przed choćby przypadkowym kontaktem z treściami pornograficznymi. Badania wskazują bowiem, że średnia wieku, w którym dzieci i młodzież po raz pierwszy spotykają się z takimi materiałami, wynosi 11–12 lat. Jak wskazano w ocenie skutków regulacji, narzędzia kontroli rodzicielskiej, udostępniane czy to przez podmioty komercyjne, czy przez państwo, okazują się nieskuteczne. Po pierwsze bowiem, jak dowodzą badania NASK „Nastolatki 3,0”, 53,7 proc. nastolatków przyznaje, że ich rodzice nie ustalają żadnych zasad, jeśli chodzi o korzystanie z internetu, a blisko 30 proc., że kontrola ze strony ich rodziców jest nieskuteczna. Ponadto, nawet gdy rodzice właściwie ograniczają dostęp swojego dziecka do pornografii, może ono poznać te treści od rówieśników, których rodzice nie zadbali o skuteczne zabezpieczenia.

6,8 mln

osób poniżej 18 lat w Polsce zostanie objętych nowymi przepisami.

Źródło: OSR ustawy za GUS

Czytaj więcej

Rząd chce chronić dzieci przed pornografią w internecie

Dlatego resort dostrzega potrzebę zmian systemowych. Projekt zakłada, że dostawcy usług świadczonych drogą elektroniczną (według OSR jest to 130 tys. podmiotów w kraju) będą musieli przeprowadzić analizę ryzyka wystąpienia treści pornograficznych na swoich stronach, a jeśli takie treści się tam znajdą – wprowadzić skuteczny system weryfikacji wieku użytkowników. Nie może się on opierać na oświadczeniu ani na szacowaniu wieku.

Ustawa zabezpieczy przed przypadkowym kontaktem ze szkodliwymi treściami w internecie

– Jako organizacja, która od lat zajmuje się kwestią ochrony dzieci przed pornografią, pozytywnie oceniamy zmiany zmierzające do nałożenia obowiązku wdrożenia narzędzi weryfikacji wieku na dostawców treści pornograficznych – mówi Katarzyna Nowicka, rzeczniczka prasowa Stowarzyszenia Twoja Sprawa, które uczestniczyło w pracach grupy roboczej przygotowującej projekt.

– Są to podmioty, które ponoszą największą odpowiedzialność za obecny stan zagrożenia dzieci w internecie – podkreśla.

Dodaje, że powinny to być narzędzia skuteczne, tak żeby uchronić jak największą liczbę dzieci, oczywiście przy jednoczesnym poszanowaniu prywatności osób dorosłych.

73 proc.

dzieci wskazuje na dużą dostępność treści pornograficznych w internecie.

Źródło: OSR ustawy za NASK

– Jesteśmy świadomi, że musi to być tylko jeden z elementów systemu ochrony dzieci i żadna ustawa nie zapewni pełnego bezpieczeństwa. Uważamy, że oprócz nałożenia obowiązków na dostawców treści weryfikacja wieku umożliwi przede wszystkim ochronę najmłodszych dzieci, które często stykają się z pornografią przypadkowo – podsumowuje Katarzyna Nowicka.

Czytaj więcej

Weryfikacja wieku i blokowanie stron. Tak rząd chce bronić dzieci w internecie

Państwo bierze odpowiedzialność za ochronę małoletnich w internecie. Ale egzekwowanie przepisów wymaga odwagi

Z kolei Konrad Ciesiołkiewicz, członek państwowej komisji ds. przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu małoletnich, akcentuje, że ustawa znacząco wzmocni system ochrony przed krzywdzeniem seksualnym w sieci.

– W tym względzie mamy do czynienia z prawdziwą epidemią. Projekt pokazuje też, że państwo widzi gigantyczny problem destrukcyjnych treści, jakimi bombardowane są dzisiaj małoletni, i bierze dużą część odpowiedzialności za walkę z tym na siebie. To jest oczywiście obowiązek instytucji publicznych, ale mieliśmy do czynienia z projektami, w których organy państwa pozostawały bierne – tłumaczy ekspert.

Podkreśla, że projekt może to zmienić, ale będzie wymagał odwagi w egzekucji prawa, bo w zakresie przeciwdziałania krzywdzeniu seksualnemu w internecie zbyt często jest traktowana jak problem drugiej kategorii.

– Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Z najpopularniejszego serwisu pornograficznego korzysta dzisiaj 1,3 mln młodych ludzi; z hazardowego 800 tys. Do tego odnotowuje się globalne trendy np. przesyłania treści seksualnych dzieciom: wzrost o 900 proc. od 2019 r. – mówi Konrad Ciesiołkiewicz.

Egzekwowanie ustawy powierzono wielu podmiotom. Jeśli na danej stronie prezentowane są treści pornograficzne, a dostawca nie wprowadzi weryfikacji wieku, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mógł wpisać taką stronę do rejestru. To z kolei oznacza, że dostawcy dostępu do internetu będą mieli obowiązek ją zablokować. Sam rejestr prowadzić będzie NASK, a skargi od decyzji prezesa UKE o wpisaniu do niego rozstrzygną sądy administracyjne.

Czytaj więcej

Hiszpania wprowadza specjalną aplikację. Dzieci nie wejdą na strony dla dorosłych

Jak pogodzić prywatność dorosłych i bezpieczeństwo dzieci? Czekamy na unijną tożsamość cyfrową

Z kolei wymagania co do przeprowadzenia i dokumentowania analizy ryzyka oraz warunki, jakie muszą spełniać mechanizmy weryfikacji wieku, określi minister cyfryzacji po zasięgnięciu opinii UODO, co ma zapewnić, że nie będą one zbytnio ingerowały w prywatność. W OSR mowa m.in. o wykorzystaniu „weryfikacji przy pomocy bankowości elektronicznej, karty kredytowej czy portfeli tożsamości cyfrowej”.

Prof. Dariusz Szostek z WPiA Uniwersytetu Śląskiego wskazuje jednak, że ten projekt to droga na skróty. Zaznacza, że dzisiejszy system oparty na oświadczeniu o pełnoletniości chroni przede wszystkim dostawców treści pornograficznych, a nie dzieci i obywateli.

– Jeśli 12- czy 14-latek będzie chciał to obejrzeć, to złoży takie oświadczenie. I firma jest „kryta”. Co do zasady zgadzam się, że powinniśmy zmienić tę sytuację, odwrócić paradygmat. Z drugiej strony mamy absolutnie prawo do prywatności, a w szczególności w tak drażliwym elemencie, jakim jest kwestia związana z dostępem do pornografii. Ponieważ wypłynięcie tego typu danych mogłoby przede wszystkim skutkować dyskredytacją oraz ujawniać informacje o preferencjach seksualnych. Nie powinno się też wymagać podawania danych płatniczych, w szczególności jeśli treści takie będą nieodpłatne – podsumowuje.

Czytaj więcej

Strony dla dorosłych w Internecie nie dla wszystkich

Wskazuje więc, że nie można iść na skróty, a należy podejść do sprawy systemowo. Rozwiązaniem może być europejska tożsamość cyfrowa (EU ID), która wejdzie w życie pod koniec przyszłego roku. 

– Będzie ona posiadać tzw. wartość zerową dowodu. Chodzi o to, że gdy będę podawał EU ID, to nie będzie tam żadnej informacji o tym, kim jestem, jaki jestem itd. Nie da to możliwości ustalenia tożsamości, natomiast żebym został wpuszczony na tego typu stronę, aplikacja zostanie zapytana prostu, czy mam 18 lat – wyjaśnia Dariusz Szostek.

– Wykorzystajmy tworzone narzędzie, którym będzie EU ID, które gwarantuje pełną anonimowość, zabezpiecza z jednej strony interesy państwa, a z drugiej interesy dorosłych obywateli, bo będą mieli pełną swobodę w zakresie korzystania z portali pornograficznych, jeżeli będą mieli na to ochotę, a także bezpieczeństwo w sieci i ochronę danych osobowych – pointuje ekspert.

Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne