Państwo musi dawać informacje w tym zakresie. Dziś minister ds. energii planuje, jakie będą źródła energii i prognozowana jej produkcja. Jeżeli chcemy – a to jest nasz cel – skalować wykorzystanie systemów sztucznej inteligencji, to musimy mieć świadomość, że wymaga ona odpowiedniego zwiększenia zużycia energii elektrycznej. Jeżeli nie wskażemy ministrowi energii, że jej zużycie będzie większe, niż on zakłada, to może się okazać, że będziemy sobie radośnie zwiększać moce obliczeniowe, a zabraknie nam prądu. Więc nie chcąc do tego dopuścić, musimy zebrać te informacje. Dzisiaj nie mamy pełnej informacji ds. mocy obliczeniowych w Polsce, tylko cząstkowe. Przy odpowiedniej infrastrukturze możemy też dzielić się naszymi mocami z państwami członkowskimi UE, tylko musimy mieć to dobrze zinwentaryzowane. Moce obliczeniowe są też ważne dla prowadzenia polityk publicznych, bo wyobrażam sobie, że w przyszłości warunkiem naszego rozwoju będzie albo tworzenie kolejnych centrów danych na poziomie regionalnym, albo włączanie tych danych do chmury, tak żeby mogły z niej korzystać takie jednostki jak szpitale, szkoły, lokalne firmy. A żeby dobrze wykorzystać te dane, potrzebujemy właśnie centrów obliczeniowych. Dlatego ta kompetencja ministra cyfryzacji jest dla mnie bardzo ważna. Każda strategia wymaga też twardych informacji infrastrukturalnych. Jeżeli chcemy, żeby w przyszłości milion przedsiębiorców korzystało z systemów AI, to musimy być też na to przygotowani, żeby utrzymać to sieciowo.
Czy obywatel polski będzie mógł złożyć skargę w Komisji ds. AI nawet jeśli dany system został wprowadzony do obrotu w innym państwie członkowskim?
Każdy kraj będzie miał swój organ, ale chcemy doprowadzić do sprawnej procedury, żeby nawet skarga zgłoszona do systemu, który nie jest zarejestrowany w Polsce, mogła zostać sprawnie przekazana do odpowiedniego organu w danym państwie. Na poziomie unijnym widzimy, że tworzy się sieć takich organów w całej Unii Europejskiej, powstała Rada Sztucznej Inteligencji, więc będzie tworzona taka europejska sieć w tym zakresie.
W trakcie debaty w redakcji „Rzeczpospolitej” wspominał pan, że choć teoretycznie rozporządzenia unijne mają prowadzić do ujednolicenia prawa, to różnice w ich wdrażaniu są tak duże, że możemy właściwie mówić o oddzielnych systemach. Czy to naprawdę aż tak poważny problem?
Brak harmonizacji jest poważnym problemem dla istnienia jednolitego rynku. Z tego względu, że rozporządzenie daje nam podstawy materialne, ale każde państwo samodzielnie ustala procedury i dostosowuje przepisy do lokalnych właściwości. Uważamy, że należy to też zacząć harmonizować. Jest to jeden z naszych priorytetów w czasie prezydencji – żebyśmy mogli pracować nad wdrażaniem prawa unijnego wspólnie. Bo dzisiaj dzięki ocenom skutków regulacji wiemy w jaki sposób przepisy unijne zostały wdrożone w Austrii, w Hiszpanii, Francji czy Holandii. Ale nie wiem dlaczego jedno państwo postanowiło stworzyć nowy urząd, drugie dodać kompetencje do istniejącego urzędu, jedno państwo stosuje to w ramach prawa cywilnego, inne w ramach administracyjnego. A często nie wiemy, bo nie mamy takich przestrzeni współpracy w ramach Unii Europejskiej. Dlatego będziemy chcieli, w ramach naszej prezydencji, i przewodnictwa Radzie Sztucznej Inteligencji od 1 stycznia, żeby doprowadzić do spotkań roboczych w ramach państw członkowskich poświęconych właśnie wyzwaniom i sposobom wdrożenia. AI Akt jest najlepszą do tego okazją, bo wszystkie państwa UE będą miały ten punkt kulminacyjny wdrożenia właśnie w pierwszej połowie przyszłego roku. I dlatego odrabiamy dzisiaj tę lekcję, mamy już gotowy projekt ustawy. Do rozpoczęcia prezydencji będziemy mieli go przekonsultowanego w Polsce, dzięki czemu będziemy mogli pokazać innym państwom członkowskim – zobaczcie, my już coś zrobiliśmy, więc może usiądźmy i sprawdźmy, czy procedury, które są u nas, nie mogą być wykorzystane również w waszych państwach. Już to zaczynamy robić, bo na początku września przedstawiliśmy dobre praktyki w zakresie wdrażania AI Radzie Sztucznej Inteligencji. W tej chwili umawiamy się na spotkania robocze w zakresie usług cyfrowych z innymi państwami, między innymi z Hiszpanią, więc nawiązujemy te kontakty i mam nadzieję, że to też pomoże w harmonizacji także na poziomie proceduralnym.