Reklama

Opłaty za mieszkanie po rozwodzie

Płacenie za lokum, które należało do majątku wspólnego rozwiedzionych małżonków, jest powinnością obojga aż do czasu podziału majątku i przyznania lokalu jednemu z nich

Aktualizacja: 24.01.2009 06:55 Publikacja: 24.01.2009 06:40

[b]Czytelnik jeszcze przed rozwodem wyprowadził się z mieszkania stanowiącego odrębną nieruchomość, które wcześniej zajmował z żoną i dwoma małoletnimi synami. Mieszkanie zostało kupione w trakcie małżeństwa, z pieniędzy objętych wspólnością majątkową.

Podziału majątku dorobkowego jeszcze nie było. Czytelnik godzi się na przyznanie własności mieszkania byłej żonie ze spłatami na swoją rzecz. Żona jednak żąda od niego połowy opłat za mieszkanie za okres po wyprowadzeniu się przez niego z tego lokum. Czy ma ona takie prawo[/b] – pyta czytelnik.

Jeśli w danym domu jest takich mieszkań co najmniej osiem, ich właściciele tworzą wspólnotę mieszkaniową i są obowiązani ponosić wydatki związane z utrzymaniem ich lokalu i uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej. Na pokrycie tych kosztów muszą wpłacać z góry do 10. każdego miesiąca zaliczki w formie bieżących opłat. Takie postanowienia zawiera [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=128489]ustawa z 24 czerwca 1994 r. o własności lokali[/link]. W sprawach w niej nieuregulowanych nakazuje ona stosować przepisy kodeksu cywilnego.

Z chwilą ustania wspólności majątkowej małżeńskiej, a ta ustaje automatycznie z dniem uprawomocnienia się wyroku orzekającego rozwód, objęte nią dobra stają się przedmiotem współwłasności małżonków. Udziały w nich są co do zasady równe, chyba że ze względu na bardzo ważne powody sąd ustali nierówne udziały małżonków w majątku dorobkowym. Do tej współwłasności i związanych z nią obciążeń stosuje się przepisy kodeksu cywilnego o wspólności majątku spadkowego i o dziale spadku (art. 46 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=71706]kodeksu rodzinnego i opiekuńczego[/link]). Te zaś z kolei nakazują do wspólności spadku, a więc także do współwłasności powstałej po ustaniu wspólności małżeńskiej, stosować przepisy kodeksu cywilnego (art. 1035).

Tak oto dochodzimy do zapisanej w art. 207 k.c. zasady, że [b]współwłaściciele obowiązani są ponosić wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną, w tym wypadku z mieszkaniem. Ciężary te i wydatki ponoszą w stosunku do wielkości udziałów. Ponieważ udziały byłych małżonków w majątku dorobkowym są równe, również opłaty związane z mieszkaniem obciążają ich po połowie[/b]. Przepisy kodeksu cywilnego nie uzależniają tego obowiązku współwłaściciela od korzystania przez niego z nieruchomości.

Reklama
Reklama

Dlatego do czasu podziału majątku dorobkowego i przyznania mieszkania na wyłączną własność byłej żonie mąż – także gdy w nim nie mieszka – obowiązany jest jako współwłaściciel ponosić jedną drugą związanych z nim wydatków i opłat.

[b]Czytelnik jeszcze przed rozwodem wyprowadził się z mieszkania stanowiącego odrębną nieruchomość, które wcześniej zajmował z żoną i dwoma małoletnimi synami. Mieszkanie zostało kupione w trakcie małżeństwa, z pieniędzy objętych wspólnością majątkową.

Podziału majątku dorobkowego jeszcze nie było. Czytelnik godzi się na przyznanie własności mieszkania byłej żonie ze spłatami na swoją rzecz. Żona jednak żąda od niego połowy opłat za mieszkanie za okres po wyprowadzeniu się przez niego z tego lokum. Czy ma ona takie prawo[/b] – pyta czytelnik.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama