Barbara P. opiekowała się grobem ziemnym krewnych położonym na cmentarzu parafialnym w zarządzie parafii w Hrubieszowie. Grób otoczony był betonowym cokołem z krzyżem. Bolesław N., budując grób w sąsiedztwie, przesunął podmurówkę oraz krzyż tego grobu i wszedł częściowo na jego teren. Kobieta domagała się od Bolesława N. przywrócenia   stanu poprzedniego.

Sąd Rejonowy w Hrubieszowie ustalił, że wprawdzie mężczyzna dopuścił się naruszenia posiadania grobu Barbary P., jako że wybudował go w miejscu wybranym samowolnie, to jednak kobiecie nie przysługuje roszczenie o przywrócenie posiadania, ponieważ nie wniosła opłaty, o której mowa w art. 7 ust 2 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. To   oznacza, że grób mógł być ponownie użyty. Sąd podniósł, że dwudziestoletni okres obowiązywania opłaty już minął w dacie nieznanej nawet Barbarze P., a tę opłatę wniosła dopiero w czasie  procesu.

Sąd Okręgowy w Zamościu utrzymał wyrok w mocy, dokonując jednak odmiennej oceny prawnej zdarzenia. Przypomniał, że prawo do grobu ziemnego nie wygasa automatycznie z upływem 20 lat i także po tym terminie posiadający prawo do grobu może skutecznie zgłosić zastrzeżenie o przedłużeniu i uiścić opłatę. Prawo do grobu ziemnego, w razie braku zastrzeżenia po upływie 20-letniego terminu, wygasa dopiero wtedy, gdy zarząd cmentarza użył go ponownie do pochowania tam zwłok innego „obcego" zmarłego. Czyli wyraził zgodę na wybudowanie innego grobu w miejscu nieopłaconego. Ustawa nie formalizuje sposobu wyrażenia takiej zgody przez zarząd cmentarza. Zgoda może być jednak wyrażona w sposób dorozumiany zgodnie z art. 60 kodeksu cywilnego. Sąd podniósł, że proboszcz parafii – administrator cmentarza – wiedział o wznoszeniu grobu przez Bolesława N. oraz że grób budowany jest w innym miejscu niż objęte pierwotnym zezwoleniem. Nie wstrzymał jednak tych prac, nie nakazał usunięcia budowli, w sposób dorozumiany zezwolił więc na posadowienie grobu w tym miejscu. Tym samym usankcjonował działanie pozwanego, przestał więc być istotny uprzedni brak zgody na posadowienie grobu w tym miejscu. Ponieważ miało to miejsce przed wniesieniem opłaty przez Barbarę P., z chwilą dorozumianej zgody proboszcza utraciła ona prawo do grobu, tak majątkowe, jak i niemajątkowe. W czasie wznoszenia grobowca działanie Bolesława N. nie było więc bezprawne. Skoro przy zgodzie zarządcy mógł on budować grobowiec w tym miejscu, osoba opiekująca się nim nie może wysuwać w stosunku do niego jakichkolwiek roszczeń.

Sąd podniósł, że po wniesieniu opłaty Barbara P. uzyskała prawo do grobu w jego obecnym usytuowaniu. Wyrok jest już prawomocny (sygnatura akt: I Ca 320/12).