Prezydent miasta orzekł o uznaniu wobec młodego mężczyzny, nienależnie pobranych świadczeń z funduszu alimentacyjnego, w wysokości pięciuset złotych miesięcznie, za okres od 1 marca do 30 września 2013 roku. Jak wynikało z dokumentów załączonych do akt administracyjnych, rozstrzygnięcie organu pierwszej instancji zostało doręczone dłużnikowi 2 grudnia ubiegłego roku.
17 grudnia 2013 roku były beneficjent złożył na ręce prezydenta pismo zatytułowane - odwołanie. W treści, autor wskazał, iż ostatnio miał poważne problemy ze zdrowiem psychicznym i zaburzeniami adaptacyjnymi, co wiązało się z częstymi pobytami w szpitalach. Do pisma dołączył kartę informacyjną leczenia szpitalnego, potwierdzającą pobyt na Oddziale Zaburzeń Afektywnych, w okresie od 9 listopada do 13 grudnia 2013 roku.
Kolegium Odwoławcze postanowieniem, stwierdziło uchybienie terminu do wniesienia odwołania wskazując, że zgodnie z procedurą postępowania administracyjnego, zarzuty wnosi się w terminie czternastu dni od dnia doręczenia stronie rozstrzygnięcia w sprawie, o czym dłużnik został pouczony w treści decyzji.
Biorąc pod uwagę, iż rozstrzygnięcie prezydenta zostało doręczone 2 grudnia, to w tej sytuacji ostatnim dniem terminu na złożenie odwołania był dzień 16 grudnia. Dłużnik tymczasem wniósł je dzień później co musiało skutkować postawieniem odwołania bez rozpatrzenia, również z uwagi na fakt, że mężczyzna nie złożył wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania.
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Dłużnik w skardze wskazał, iż w dacie doręczenia decyzji przebywał w szpitalu na oddziale zamkniętym, a korespondencję odebrała jego babcia. Ze szpitala natomiast wyszedł 16 grudnia 2013 roku.