Gościem Marka Domagalskiego w poniedziałkowym wydaniu #RZECZoPRAWIE był sędzia Artur Grajewski, wiceprezes Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy. Mówił m.in. jak sąd dzieli majątek, gdy jego głównym składnikiem jest mieszkanie lub dom.
- Kodeks cywilny przewiduje pierwszeństwo fizycznego podziału, ewentualnie z wyrównaniem dopłatami. Często nieruchomości nie da się podzielić, a każdy z małżonków chce ją otrzymać. Wtedy sąd przyzna ją jednemu małżonkowi zobowiązując go jednocześnie do spłacenia drugiego małżonka. Jeśli małżonek zobowiązany do spłat nie ma pieniędzy, by spłacić współmałżonka jednorazowo, sąd może rozłożyć spłatę na raty, nawet na 10 lat - powiedział sędzia Grajewski.
Zanim dojdzie do podziału majątku dorobkowego, małżonkowie często zmuszeni są nadal mieszkać razem. W wyroku rozwodowym sąd ma obowiązek orzec o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania.
- Sąd ustala podział do używania, czyli decyduje, który małżonek ma prawo zająć dany pokój czy pokoje. Z pomieszczeń takich, jak łazienka czy kuchnia muszą korzystać wspólnie. To sytuacja przejściowa, taki podział trwa dopóty, dopóki jedno z małżonków się nie wyprowadzi. Jednak czasami byli małżonkowie zmuszeni są mieszkać razem do końca życia, nie stać ich bowiem na wynajęcie czy kupno innego lokum - zauważył sędzia.
A co się dzieje, jeśli mimo takiego orzeczenia były współmałżonek utrudnia drugiemu zamieszkiwanie?