[b]W kwietniu 2004 roku zawarliśmy u notariusza umowę o rozdzielności majątkowej. Nie ma w niej postanowienia o wyrównaniu dorobków. Nadal jesteśmy małżeństwem, lecz prowadzimy oddzielnie gospodarstwa domowe. Nasze dochody są znacznie zróżnicowane: małżonka ma 2.400 zł netto wcześniejszej emerytury, ja 700 zł netto renty. Mamy po 63 lata. Czy mogę wystąpić do sądu z wnioskiem o wyrównanie dorobków na podstawie art. 51 [sup]4[/sup] § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeśli w intercyzie nie ma postanowienia o wyrównaniu dorobków?[/b]
[b]Nie.[/b] Rozdzielność majątkowa i rozdzielność majątkowa z wyrównaniem dorobków to dwa, całkiem odrębne ustroje majątkowe. Oznacza to, że jeśli małżonkowie zdecydują się na jeden z nich, to w razie potrzeby będą mogli skorzystać wyłącznie z przepisów regulujących dany ustrój.
Wynika to z art. 47 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C64FD4FA68537217C327912F612AAC30?id=71706]kodeksu rodzinnego i opiekuńczego[/link], który zawiera zamkniętą listę ustrojów majątkowych. Małżonkowie mogą z nich wybrać ten, który najbardziej odpowiada ich potrzebom. Wykluczone jest jednak łączenie elementów charakterystycznych dla różnych ustrojów i tworzenie własnej koncepcji umowy majątkowej.
Nawet gdyby czytelnik zawarł z żoną umowę o rozdzielności majątkowej z wyrównaniem dorobków, nie mógłby skorzystać z art. 54[sup]1[/sup] kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Wyrównania dorobków można bowiem żądać dopiero po ustaniu rozdzielności majątkowej, a nie w trakcie trwania umowy małżeńskiej.
Warto w tym miejscu dodać, że zgodnie z art. 47 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego umowa regulująca ustrój majątkowy w małżeństwie może być w każdej chwili zmieniona albo rozwiązana. Gdyby do tego doszło w trakcie trwania małżeństwa, między małżonkami powstanie wspólność ustawowa - chyba że strony postanowią inaczej.