Aktualnie, sytuacja nieletnich dziewczyn w ciąży nie jest określona w przepisach ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Tak samo wygląda sprawa w przypadku nieletnich i ich dzieci po urodzeniu. Tymczasem fakt, iż nieletnie pochodzą z rodzin dysfunkcyjnych powoduje, że rodziny nie mogą pełnić funkcji rodzin zastępczych. Również same nieletnie nie mogą samodzielnie decydować o losie swoich dzieci.
Brak właściwych regulacji prawnych powoduje również, że nieletnie na wniosek dyrektorów placówek opuszczają zakład poprawczy lub ośrodek wychowawczy i tym samym przerywają proces resocjalizacji. Wracają wówczas do rodzinnego domu, często patologicznego, bądź są kierowane do domów samotnej matki, w których nie mają odpowiedniego wsparcia.
Jak zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich, rzadko zdarzają się sytuacje, że nieletnia matka wraz ze swoim dzieckiem trafiają do specjalistycznej rodziny zastępczej.
W pozostałych sytuacjach natomiast wychowanka i jej nowo narodzone dziecko są rozdzielani: matka zostaje w placówce, natomiast dziecko zostaje adoptowane, umieszczone w rodzinie zastępczej lub w domu dziecka. Co więcej, o przekazaniu dziecka do adopcji nie decyduje sama matka, ale jej przedstawiciele ustawowi, ponieważ nie posiada ona władzy rodzicielskiej. – W tej sytuacji często pod naciskiem osób trzecich i zaistniałej sytuacji osoba nieletnia decyduje się (nawet nie osobiście, a przez przedstawiciela ustawowego) na oddanie dziecka do adopcji, czego – jak pokazuje życie – później żałuje, bowiem decyzję w tej mierze podejmowała bez należytego rozeznania i bez zachowania dobrowolności – podkreśla Rzecznik.
W wystąpieniu do Ministra Sprawiedliwości Rzecznik Praw Obywatelskich postuluje, aby placówki resocjalizacyjne dysponowały domami (lub oddziałami), a nawet pokojami dla matki i dziecka, w których nieletnie mogłyby przebywać wraz ze swoimi dziećmi w odpowiednich warunkach.