Ponadto pomoc medyczna jaką otrzymywał z uwagi na dolegliwości (cukrzyca, rak prostaty, łagodne zaburzenia kardiologiczne) nie była wystarczająca. Sam wykonywał sobie zastrzyki z insuliny, w celi, w której brakowało prywatności i odpowiednich warunków sanitarnych. Ze względu na gwałtowne zmiany poziomu cukru, żył w ciągłym stresie i strachu przed utratą przytomności. Jak czytamy na stronie hfhr.pl, jego stan zdrowia pogarszał się każdorazowo podczas przenoszenia z jednej jednostki do drugiej.
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, iż skumulowane skutki przeludnienia i nieodpowiednich warunków bytowych w trakcie aresztowania i fakt, że z powodu swojego stanu zdrowia skarżący był w trudnej sytuacji w porównaniu z innymi więźniami, a także charakter, czas trwania i nasilenie złego traktowania są wystarczające, aby stwierdzić, że Polska dopuściła się nieludzkiego i poniżającego traktowania.
W związku z naruszeniem art. 3 Konwencji tytułem Trybunał przyznał Skarżącemu 6 000 euro za doznaną krzywdę moralną.
Jak zaznaczyła Maria Ejchart, ekspert HFPC, to kolejny wyrok ETPCz, w którym Trybunał stwierdził, że warunki panujące w polskich jednostkach penitencjarnych naruszają standardy międzynarodowe. - Mimo, że skarga dotyczy 2007 r. nie można wykluczyć, że obecnie taka sytuacja nie mogłaby mieć miejsca - dodała.
Jak wskazała, według danych z 1 czerwca 2012 r. zaludnienie jednostek penitencjarnych wynosi 98,7 %. Wciąż również Służba Więzienna nie przeprowadziła kompleksowej reformy służby zdrowia. - Bez takiej reformy oraz systemowych zmian Polska narażona jest na kolejne sprawy przed Trybunałem i wygrane skarżących – stwierdziła Maria Ejchart.