Tysiące spraw karnych mogą skończyć się szybciej

Gdy oskarżony przyzna się do winy, sędzia nie będzie musiał pisać wielostronicowego uzasadnienia.

Aktualizacja: 11.03.2014 09:50 Publikacja: 11.03.2014 08:16

Na pisanie wielostronicowych uzasadnień w sprawach oczywistych i bezspornych szkoda czasu sędziów.

Na pisanie wielostronicowych uzasadnień w sprawach oczywistych i bezspornych szkoda czasu sędziów.

Foto: Fotorzepa, Maciej Kaczanowski

Senatorowie przygotowali projekt, który zwalnia sędziów z pisania pełnych uzasadnień (co do winy i co do kary) w sprawach bezspornych, w których oskarżony przyznaje się do winy, a zawarciu ugody sprzeciwia się tylko pokrzywdzony. Będzie musiał być uzasadniany tylko wymiar kary.

Każdego roku do polskich sądów wpływa ok. 2,8 mln spraw karnych. Blisko pół miliona kończy się na pierwszej rozprawie w ramach tzw. ugody z prokuratorem i dobrowolnego poddania się karze. Właśnie w takich spawach sąd nie będzie musiał przygotowywać pełnego uzasadnienia. To zaś ma spowodować, że setki tysięcy spraw uda się wcześniej prawomocnie zakończyć.

– Liczba spraw w sądach stale rośnie. W minionym roku było ich ponad 15 mln. Jeśli jest szansa, by sędziów odciążyć i to bez uszczerbku na sytuacji oskarżonego, to dlaczego mamy tego nie zrobić – mówi senator Piotr Zientarski, jeden ze współautorów projektu. Wyjaśnia, że skoro podsądny przyznaje się do winy, sąd nie musi mu jej udowadniać. Dyskusyjna pozostaje tylko kwestia kary i co do tej sąd będzie musiał uzasadnić wyrok.

Już nie tak obszerne

Sędziowie, choć nie wszyscy, są zadowoleni z senackiego pomysłu.

– Dwa tygodnie na napisanie uzasadnienia w wieloosobowym procesie, w którym każdy z oskarżonych ma kilka zarzutów, to za mało – twierdzi sędzia Jacek Przygucki z Sądu Okręgowego w Suwałkach. Przyznaje jednak, że w sądzie okręgowym, w którym miesięcznie sędzia wydaje kilkanaście orzeczeń, pisanie na bieżąco jest możliwe. W rejonie jednak, w którym wyrokami kończy się kilkadziesiąt spraw, nie ma już o tym mowy.

Średni rozmiar uzasadnienia to 15 do 35 stron, rekordowe liczą nawet 200 stron. – Staram się pisać na bieżąco, bo zaległości szybko rosną i mogą się skończyć postępowaniem dyscyplinarnym – mówi z kolei sędzia Mateusz Rzepecki. Przyznaje jednak, że propozycja bardzo go cieszy. –Uzasadnienie wymaga specjalnej formy, przekazania konsekwentnego rozumowania. Argumentowanie wymiaru kary nie jest tak skomplikowane jak uznania winy – wyjaśnia sędzia.

Potrzebny jest spokój

Bardzo krytycznie do kolejnych zmian w procedurze karnej podchodzi z kolei sędzia Barbara Piwnik.

– Dopiero uchwalono potężną nowelę, która ma wejść w życie w lipcu 2015 r., a już słyszę o kolejnej – mówi. Jej zdaniem już obecne udogodnienia w sprawie pisania uzasadnień na niewiele się zdają. – Sąd pierwszej instancji ma szansę napisać uzasadnienie tylko w stosunku do podsądnych, którzy wyrok skarżą, ale na wszelki wypadek pisze pełną wersję. Wszystko dlatego, że sąd odwoławczy zawsze może kazać uzasadnienie uzupełnić, a sąd wyrokujący po wielu miesiącach może mieć z tym problem.

– Jeśli już wprowadzać zmiany, to z głową i tak, by mogły się naprawdę sędziom przydać i ich odciążyć – dodaje sędzia Piwnik.

OPINIA dla Rz

Andrzej ?Zoll - profesor Uniwersytetu ?Jagiellońskiego

Na pisanie wielostronicowych uzasadnień w sprawach oczywistych i bezspornych szkoda czasu sędziów. Nie jestem więc przeciwnikiem ograniczania zbędnych obowiązków. Skoro oskarżony przyznaje się do winy, to dlaczego sąd ma na wielu stronach udowadniać coś, do czego nie ma wątpliwości. Co innego, kiedy uzasadnienie ma dotyczyć wymiaru kary. Z przyznawaniem się do winy byłbym jednak ostrożny. Ludzie często źle rozumieją przyznanie się do winy. Mylą je z potwierdzeniem konkretnego faktu, np. udziału w wypadku drogowym, ale już o jego przyczynach mają swoje zdanie. Nie zdają sobie więc sprawy z tego, że przyznając się do winy, biorą na siebie odpowiedzialność za całe zdarzenie.

Senatorowie przygotowali projekt, który zwalnia sędziów z pisania pełnych uzasadnień (co do winy i co do kary) w sprawach bezspornych, w których oskarżony przyznaje się do winy, a zawarciu ugody sprzeciwia się tylko pokrzywdzony. Będzie musiał być uzasadniany tylko wymiar kary.

Każdego roku do polskich sądów wpływa ok. 2,8 mln spraw karnych. Blisko pół miliona kończy się na pierwszej rozprawie w ramach tzw. ugody z prokuratorem i dobrowolnego poddania się karze. Właśnie w takich spawach sąd nie będzie musiał przygotowywać pełnego uzasadnienia. To zaś ma spowodować, że setki tysięcy spraw uda się wcześniej prawomocnie zakończyć.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr