Rozgłośnia opiera się na wniosku, jaki sędzia wyznaczona do tej sprawy skierowała do Wydziału Konwojowego Komendy Stołecznej Policji. Z pisma sędzi sądu dla Warszawy-Mokotowa Moniki Leukińskiej może wynikać, że zagrożenie Romanowskiego aresztowaniem jest realne co najmniej na tyle, żeby policyjny konwój był w poniedziałek obecny już w sądzie w chwili wydania postanowienia dotyczącego zatrzymania.
Portal RMF FM zwraca uwagę, że poprzednie posiedzenie odbywało się bez asysty policyjnej. Romanowski - mimo wezwania - nie stawił się na nim z powodu przedstawionego przez jego obrońcę zwolnienia lekarskiego, a posiedzenie zostało odroczone do 9 grudnia.
11 zarzutów karnych w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości
Przypomnijmy, że Marcin Romanowski został zatrzymany 15 lipca, postawiono mu 11 zarzutów karnych w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości (od przekroczenia uprawnień po udział w zorganizowanej grupie przestępczej). Prokuratura wnioskowała także do sądu o wyrażenie zgody na tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące. Sąd nie uwzględnił jednak wniosku prokuratury i nakazał natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego dzień wcześniej posła. Powodem był fakt, że choć Sejm uchylił mu immunitet parlamentarny, to jest on jeszcze chroniony immunitetem, jaki przysługuje członkom Parlamentarnego Zgromadzenia Rady Europy.
Na początku października Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy w Strasburgu uchyliło immunitet członka tego organu, jaki przysługiwał Romanowskiemu. Prokuratura ponownie przedstawiła politykowi PiS zarzuty i skierowała do sądu wniosek o 3-miesięczny areszt. Prokuratura tłumaczy go „uzasadnioną obawą bezprawnego utrudniania postępowania”, a także „realną groźbą wymierzenia surowej kary” w związku ze sprawą nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Czytaj więcej
W czwartek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie nie podjął decyzji w sprawie aresztu dl...