- Ze strony internetowej Prokuratury Krajowej wynika, że wystawiając list gończy za sprawcą tragicznego wypadku na autostradzie A1, Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim ujawniła pełne personalia osób zmarłych, w tym dziecka - czytamy na stronie rzecznika praw obywatelskich.
Powołując się na przepisy m.in. Konstytucji oraz Kodeksu postępowania karnego, RPO wskazuje, że udostępnienie danych osób, które zginęły w wypadku, nie było konieczne dla zrealizowania celu, jakiemu służy list gończy, czyli poszukiwania osoby podejrzanej. Ponadto nie było do tego podstawy ustawowej.
- Z tych powodów uprawnione jest stwierdzenie, że w sprawie mogło dojść do naruszenia praw ofiar przestępstwa - pisze rzecznik.
Czytaj więcej
Eksperci zajmujący się rekonstrukcjami wypadków odtworzyli tragiczny wypadek na autostradzie A1, w którym spłonęła rodzina z dzieckiem. Ich rekonstrukcja wskazuje na winę Sebastiana M., który jechał BMW aż 315 km/h - donosi branżowy portal brd24.pl.
Tragiczny wypadek na autostradzie A1
Do tragicznego wypadku na autostradzie A1 doszło w sobotę 16 września. Tego dnia w wypadku w Sierosławiu (woj. łódzkie) w rejonie Piotrkowa Trybunalskiego w zdarzeniu drogowym zginęły trzy osoby podróżujące samochodem kia - wracające znad morza małżeństwo oraz pięcioletnie dziecko pary. Po uderzeniu w bariery samochód stanął w płomieniach.