Umorzenia domagali się obrońcy oskarżonych Ukraińców, Aleksandra T. i Wiry B., z uwagi na toczące się wobec nich procesy przed sądem w Ukrainie - informuje Polskie Radio. Stołeczny sąd podkreślił, że zgodnie z przepisami konkurencja postępowań, na które powoływała się obrona, zachodzi tylko w razie prawomocnego zakończenia któregoś z postępowań.
Czytaj więcej
Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił decyzję dotyczącą aresztu tymczasowego dla Sławomira Nowaka.
Obrońcy Nowaka utrzymują, że część zarzutów dotycząca działań na Ukrainie powinna być rozpatrzona przez ukraiński sąd. Chcieli zawieszenia postępowania do zakończenia wojny. Z podobnym wnioskiem wystąpili adwokaci Aleksandra T. Jak przekonywali, tocząca się wojna w Ukrainie nie pozwala oskarżonemu stanąć przed sądem w Polsce. Zdaniem sądu taki argument byłby do przyjęcia tuż po wybuchu wojny, ale po ponad roku od wybuchu wojny w Ukrainie "zasadniczo bez zakłóceń funkcjonuje wymiar sprawiedliwości, komunikacja telefoniczna i pocztowa".
Proces nadal formalnie nie ruszył. Sąd ustalił terminy kolejnych posiedzeń przygotowawczych. Pierwsze wyznaczono na 18 września, ostatnie na 17 listopada.
O co oskarżony jest Sławomir Nowak
Sławomir Nowak został zatrzymany w lipcu 2020 r. przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Prokuratura postawiła mu 17 zarzutów o charakterze kryminalnym, m.in. założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, pranie brudnych pieniędzy w kwocie blisko 8 mln zł pochodzących z przestępstw i przyjmowanie korzyści majątkowych w wielomilionowych kwotach.