Adwokatka: francuskie prawo karze szybko, ale mało surowo

Francuski system prawny pozwala na szybkie karanie sprawców przestępstw przyłapanych na gorącym uczynku - podkreśla adwokatka Hanna Stypułkowska – Goutierre z kancelarii HSG Avocats w Paryżu.

Publikacja: 05.07.2023 13:22

Hanna Stypułkowska-Goutierre

Hanna Stypułkowska-Goutierre

Foto: mat.pras

Media donoszą o pierwszych wyrokach zapadających w związku z zamieszkami we Francji. Jak działa tamtejszy system, który jest w stanie tak szybko osądzić sprawców np. rozbojów i kradzieży?

W kraju tym od dwóch wieków istnieje tryb przyspieszony, stosowany właśnie wobec osób przyłapanych na gorącym uczynku. Zostają one zatrzymane zwykle na 24, a w przypadku, gdy podejrzane są o popełnienie poważniejszych czynów, na przykład związanych z terroryzmem bądź handlem narkotykami – na 48, a nawet do 72 godzin. Następnie przedstawione zostają im prokuratorskie zarzuty, a prokurator kieruje sprawę na drogę sądową. Zaś w sądach takie sprawy załatwiane są już „hurtowo” i wyroki zapadają w ciągu jednego dnia.

Czy taki tryb generuje problemy dla obrońców?

Tak, ponieważ w praktyce mają oni możliwość kontaktu z podejrzanym dopiero po kilku godzinach od momentu przewiezienia go na posterunek policji, mimo że kodeks postępowania karnego przewiduje obecność adwokata podczas przesłuchania podejrzanego od pierwszej chwili. A zatem ma on bardzo mało czasu, żeby przygotować się do procesu.

Czytaj więcej

Zamieszki we Francji: Babcia zabitego nastolatka apeluje o zakończenie protestów

Od nieprawomocnego wyroku można się odwołać.

Oczywiście, że tak, ale w apelacji sprawa toczy się już w normalnym trybie. Pierwsza rozprawa odbywa się wiele miesięcy, a czasem nawet rok po tym, jak wydane zostanie nieprawomocne orzeczenie. Jeśli oskarżony nie odwoła się od wyroku wydanego w pierwszej instancji, to staje się on prawomocny po upływie dziesięciu dni.

A jeśli sprawy nie są tak oczywiste i trzeba zbadać dodatkowe wątki?

Jeśli pojawiają się jakiekolwiek okoliczności, które należy wyjaśnić, sprawa trafia do sędziego śledczego. W tym czasie podejrzany może przebywać w areszcie, a jego pobyt tam zostaje później zaliczony na poczet orzeczonej kary. W przypadku osób, które zostają przyłapane na rabunkach czy podpaleniach, tak jak w trakcie obecnych zamieszek, sprawa jest prosta, bo policja ma dostęp na przykład do nagrań z kamer. Dowody muszą być solidne, aby oskarżonych sądzić w przyśpieszonym trybie.

Zatem kary orzekane są szybko, ale czy są one surowe?

Nie. W prasie francuskiej pojawiło się ostatnio sporo krytyki właśnie odnośnie niewystarczająco wysokich kar. Społeczeństwo zdaje sobie sprawę, że za niszczenie mienia państwowego czy prywatnego często odpowiadają osoby z bardzo bogatą już kartoteką. Orzekane są wobec nich albo kary w zawieszeniu, albo niskie grzywny, bo z racji tego, że większość z nich jest bezrobotna lub ma na utrzymaniu rodzinę, i tak nie byłaby w stanie zapłacić wyższych. Oczywiście mogą oni zostać również zobowiązaniu do wykonywana prac społecznych.

Francuzi uważają, że zaostrzenie kar ograniczyłoby skalę przestępczości?

Na ten temat wypowiadają się przede wszystkim politycy. Francuska lewica, która moim zdaniem doprowadziła do stanu, w którym sprawcy pozostają często bezkarni, nie chce komentować obecnej sytuacji. Zaś skrajna prawica pod przywództwem Marine Le Pen uważa, że oczywiście należy je zaostrzyć. Wskazuje, że przestępcy mają prawo za nic i mogą sobie pozwolić praktycznie na wszystko, bo albo zostaną wypuszczeni po 24 godzinach, albo orzeczona wobec nich kara nie będzie surowa. Przejawem takiej sytuacji był właśnie wypadek śmiertelny Nahela, który wywołał zamieszki. Do tej kwestii odniósł się rząd proponując projekt wprowadzający kary finansowe dla rodziców nieletnich sprawców.

Czytaj więcej

Zamieszki we Francji. Babcia zastrzelonego nastolatka apeluje o spokój

Czy państwo pomoże pokrzywdzonym teraz przedsiębiorcom?

Rząd wydał rozporządzenie, w którym zobowiązał towarzystwa ubezpieczeniowe do szybkiego pokrywania szkód, jakie ponieśli oni w trakcie trwających obecnie zamieszek. Przedsiębiorcy mają również możliwość wystąpienia do sądu karnego, w którym toczy się postępowanie, aby orzekł on również o ewentualnym odszkodowaniu. Nie musi odbywać się to w dwóch osobnych trybach, co bardzo ułatwia sprawę. Jednak trzeba pamiętać, że na ogromną skalę dochodzi również do niszczenia mienia publicznego, na przykład budynków samorządowych, przystanków autobusowych czy samych pojazdów. I przeciwko temu najbardziej buntuje się społeczeństwo.

Media donoszą o pierwszych wyrokach zapadających w związku z zamieszkami we Francji. Jak działa tamtejszy system, który jest w stanie tak szybko osądzić sprawców np. rozbojów i kradzieży?

W kraju tym od dwóch wieków istnieje tryb przyspieszony, stosowany właśnie wobec osób przyłapanych na gorącym uczynku. Zostają one zatrzymane zwykle na 24, a w przypadku, gdy podejrzane są o popełnienie poważniejszych czynów, na przykład związanych z terroryzmem bądź handlem narkotykami – na 48, a nawet do 72 godzin. Następnie przedstawione zostają im prokuratorskie zarzuty, a prokurator kieruje sprawę na drogę sądową. Zaś w sądach takie sprawy załatwiane są już „hurtowo” i wyroki zapadają w ciągu jednego dnia.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Zamieszki we Francji. Babcia zastrzelonego nastolatka apeluje o spokój
Edukacja
Matura 2024: język polski - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Sądy i trybunały
Trybunał niemocy. Zabezpieczenia TK nie zablokują zmian w sądach
Sądy i trybunały
Piebiak: Szmydt marzył o robieniu biznesu na Wschodzie, mógł być szpiegiem
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta