Reklama

Trybunał Sprawiedliwości UE o europejskim nakazie aresztowania

Należy odroczyć wykonanie europejskiego nakazu aresztowania w razie występowania rzeczywistego niebezpieczeństwa nieludzkiego lub poniżającego traktowania – orzekł dzisiaj Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Aktualizacja: 05.04.2016 18:08 Publikacja: 05.04.2016 17:59

Trybunał Sprawiedliwości UE o europejskim nakazie aresztowania

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj

Chodziło o dwóch mężczyzn – podejrzanego o kradzieże z włamaniem Węgra Pála Aranyosiego oraz skazanego za prowadzenie samochodu bez prawa jazdy Rumuna Roberta Căldăraru. Wobec obu właściwe sądy wydały europejskie nakazy aresztowania. Ponieważ obaj mężczyźni zostali odnalezieni w Niemczech, to do organów niemieckich należy rozpatrzenie nakazów.

Wyższy sąd kraju związkowego Brema (Hanseatisches Oberlandesgericht in Bremen) stwierdził, że warunki pozbawienia wolności, którym byliby poddani P. Aranyosi i R. Căldăraru, odpowiednio, w węgierskich i rumuńskich zakładach karnych, naruszają prawa podstawowe, w szczególności postanowienia Karty praw podstawowych Unii Europejskiej zakazujące nieludzkiego lub poniżającego traktowania lub karania. W wyrokach z dnia 10 czerwca 2014 r. i 10 marca 2015 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał bowiem, że Rumunia i Węgry naruszyły prawa podstawowe ze względu na przeludnienie, którym odznaczają się ich zakłady karne1.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Ułaskawienie to bezpiecznik czy relikt? Kontrowersje po decyzji prezydenta
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama