Sprawa dotyczyła Piotra Kossowskiego, któremu prokuratura w Hamburgu postawiła zarzut wymuszenia rozbójniczego.
Niemiecki sąd okręgowy w Hamburgu odmówił jednak wszczęcia postępowania sądowego, wskazując, że stoi temu na przeszkodzie zasada ne bis in idem stosowana w strefie Schengen. Zgodnie z tą zasadą nikt nie może być ponownie ścigany i karany za to samo przestępstwo.
W prokuraturze w Kołobrzegu, gdzie Piotr Kossowski został zatrzymany w związku z innym przestępstwem, wszczęto już przeciwko niemu postępowanie przygotowawcze, które zostało prawomocnie umorzone z powodu braku dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu. To postanowienie zostało uzasadnione tym, że Kossowski odmówił składania wyjaśnień, a pokrzywdzony oraz świadek według pogłosek mieszkali w Niemczech, dlatego nie mogli zostać przesłuchani w toku postępowania przygotowawczego, a zatem informacje pokrzywdzonego nie mogły zostać zweryfikowane. W Polsce nie przeprowadzono żadnego bardziej szczegółowego postępowania przygotowawczego.
W dzisiejszym wyroku Trybunał Sprawiedliwości UE przypomniał, że celem zasady ne bis in idem jest zagwarantowanie osobie, która została skazana i odbyła karę lub ewentualnie została prawomocnie uniewinniona w jednym z państw strefy Schengen, by mogła się przemieszczać wewnątrz strefy Schengen bez obawy, że o te same czyny będzie ścigana w innym państwie strefy Schengen.
Jak jednak zaznaczono, zasada ta nie ma na celu ochrony podejrzanego przed tym, że będzie musiał ewentualnie liczyć się z tym, iż w związku z tymi samymi czynami będzie poszukiwany kolejno w kilku państwach członkowskich.