Na portalu scigacz.pl zamieszono film, na którym widzimy, jak offroadowcy znajdują w lesie pułapki na motocyklistów – linki rozwieszone między drzewami. Są to linki stalowe, podwójne, nawet przykryte błotem i zakamuflowane, aby nie można było ich dostrzec. - Ktoś po prostu robi sobie polowanie na motocyklistów i quadowców – ostrzegają autorzy.
Zwracają oni uwagę, iż wjechanie na taką linkę może być bardzo niebezpieczne, ponieważ grozi od poważnego zmiażdżenia, np. krtani aż po dekapitację (ucięcie głowy). Zdaniem portalu to celowe działanie. - Ktoś dołożył starań i to zaplanował, starannie wszystko maskując – uważa scigacz.pl.
Jak się okazuje, takie rozwieszenie linki w lesie może zostać zakwalifikowane, jako przestępstwo, i to podlegające nawet każe pozbawienia wolności.
Dr Marcin Warchoł, adiunkt i wykładowca postępowania karnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę na dwa przepisy kodeksu karnego. Pierwszy z nich to art. 157 § 1, który mówi, iż osoba, która powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat. Drugi to art. 9 § 1. Przepis ten wskazuje, że czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi.
- Gdy ktoś zakłada tego rodzaju linkę w lesie, to z pewnością można przyjąć, ze godzi się na wystąpienie ciężkiego naruszenia czynności narządu ciała. A taki przecież w logiczny sposób następuje w sytuacji, gdy pokrzywdzony prowadzi motocykl z dużą prędkością w terenie leśnym – mówi RP.pl dr Marcin Warchoł.