Problem trafił do Sądu Najwyższego jako pytanie prawne. Urząd Celny w L. uznał, że automaty zatrzymane u pewnego przedsiębiorcy pochodzą z przestępstwa. Spółka, która straciła urządzenia, wystąpiła o ich zwrot jako dzierżawca. Powoływała się na fakt, że do zatrzymania urządzeń doszło na podstawie ustawy o grach hazardowych, a ta na skutek braku notyfikacji Komisji Europejskiej nie obowiązuje w polskim prawie.
Sąd rejonowy, do którego sprawa trafiła, zaczął się zastanawiać, jakie znaczenie mają polskie przepisy w takich sprawach, skoro nie zostały notyfikowane. Problem jest tym większy, że polskie sądy różnie rozumieją warunek notyfikacji.
Spółka podnosi w zażaleniu, że urządzenia należy jej zwrócić, gdyż nie może być mowy o popełnieniu przestępstwa. Jej zdaniem urządzanie gier na automatach z elementem losowym nie podlega ograniczeniom. Ogranicza się tylko urządzanie m.in. gier na automatach dozwolonych jedynie w kasynach gry.
Niektóre sądy administracyjne orzekające w sprawach ze skarg wnoszonych na decyzje administracyjne wydawane na podstawie przepisów ustawy o grach hazardowych przyjmowały, że wobec niemożności zastosowania tej ustawy do oceny konkretnych stanów faktycznych należy sięgnąć do przepisów jej poprzedniczki: ustawy o grach i zakładach wzajemnych.