Projekt ustawy o ochronie pokrzywdzonego i świadka trafił właśnie do uzgodnień międzyresortowych. Skorzystać mają na nim nie tylko pokrzywdzeni i świadkowie w sprawach karnych (pod warunkiem że nie są pozbawieni wolności), ale też sam wymiar sprawiedliwości. Bezpieczny świadek może zechcieć mówić więcej niż przestraszony, a to ułatwia wymierzanie sprawiedliwości. Opiekę nad świadkami i pokrzywdzonymi podzielono na dwa stopnie: pierwszy to tzw. instrumenty miękkie, do których dostęp miałby każdy, tzn. stały kontakt z policjantem i opieka psychologa.
Drugi to instrumenty nadzwyczajne: ochrona osobista, pomoc w przeprowadzce do innego miasta, znalezieniu tam pracy, nowe nazwisko i nowe dokumenty. Te będą przyznawane w sytuacjach nadzwyczajnych, tj. zagrożenia życia.
Świadkowie, którzy na skutek występowania w procesie dla swojego bezpieczeństwa są zmuszeni zmienić miejsce pobytu i nie mogą tam znaleźć pracy, mogą liczyć na pomoc finansową.
W procedurze karnej pojawi się przepis, który wprowadzi jako zasadę poufność danych o miejscu zamieszkania i zatrudnieniu świadka. Częściej też podczas przesłuchań stosowane będą wideokonferencje. Dzięki nim świadek nie będzie musiał stawać twarzą w twarz z oskarżonym.
Dziś świadkowie często traktowani są przez organy wymiaru sprawiedliwości jako źródło dowodowe zobowiązane do stawiennictwa na każde wezwanie i posłusznego udzielania odpowiedzi. Ich pozycja procesowa jest gorsza od stron postępowania. Dzięki nowej ustawie ma się to zmienić. Ma wejść w życie jeszcze w tym roku.