Prof. Irena Lipowicz skarży przepisy o przeszukiwaniu osób, kontroli osobistej oraz przeglądaniu bagaży. Chodzi o 16 formacji: policję, Straż Graniczną, Żandarmerię Wojskową, BOR, ABW, CBA, Służbę Celną oraz straże miejskie, strażników rybackich i łowieckich. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich w tych ustawach nie  została wyznaczona granica ingerencji w nietykalność osobistą.

Wniosek Ireny Lipowicz odnosi się m.in. do procedury karnej i postępowania w sprawach o wykroczenia, mówiących o przeszukiwaniu osoby i jej odzieży. Ponadto dotyczy kwestii kontroli osobistej oraz przeglądania np. bagaży.

Prof. Lipowicz uważa, że z ustawy nie wynika precyzyjnie, jakie są granice ingerencji organów władzy publicznej w integralność osoby ludzkiej, a więc przykładowo czy przeszukanie osoby obejmuje tylko oględziny powierzchni ciała połączone z obowiązkiem rozebrania się do naga, czy też może ono również objąć dalsze drastyczne działania kontrolne.

We wniosku RPO napisał, że określenie tych granic albo w ogóle nie zostało dokonane przez prawodawcę, albo nastąpiło na poziomie rozporządzeń. Tymczasem, jak przypomina RPO, w aktach wykonawczych można określać jedynie kwestie porządkowe związane z przebiegiem kontroli osobistej, a nie granice tej kontroli i jej sposób.

– Przepisy dotyczące kontroli rzeczywiście są niejasne i nieprecyzyjne. Mogą więc prowadzić do nadużyć. Regulacje, które wkraczają tak mocno w prawa do nietykalności osobistej, nie mogą pozostawiać żadnej, nawet najmniejszej  furtki – uważa adwokat Mariusz Paplaczyk.