Funkcjonariusze CBŚP rozbili grupę przestępczą, zajmującą się tym procederem. Zatrzymali osiem osób, które działały przede wszystkim na Śląsku i w Małopolsce. Gang naciągnął NFZ na ponad 10 mln zł - czytamy na Onet.pl.
Na trop grupy wpadli funkcjonariusze CBŚP ze Szczecina, działający pod nadzorem zachodniopomorskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej. Członkowie szajki są podejrzani o przestępstwa przeciwko mieniu i wiarygodności dokumentów. Z ustaleń śledztwa wynika, że wystawiano recepty na leki, które zgodnie z ustawą z 2011 roku objęte były kwotą refundacji.
Czytaj także: Brak leków w aptekach to nie wina farmaceutów
- Recepty wypisywane były na osoby, którym nie przysługiwały i do których nie trafiły. Następnie na podstawie tych recept wykupowano leki w aptekach na terenie całego kraju. Wprowadzano w ten sposób w błąd przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia co do zasadności i konieczności powyższych refundacji, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie ponad 10 mln zł – informuje komisarz Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.
Potem leki były sprzedawane na terenie kraju oraz poza jego granicami. Według śledczych, grupa mogła działać nawet od czerwca 2015 roku. Głównym terenem prowadzenia przestępczego procederu były województwa śląskie i małopolskie.