Reklama

Skuteczna walka z przemocą

Mamy wprowadzić nowe regulacje karne. Wymusza to na nas konwencja.

Publikacja: 07.04.2015 06:00

Skuteczna walka z przemocą

Foto: www.sxc.hu

We wtorek 7 kwietnia wchodzi w życie ustawa ratyfikująca konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy i dyskryminacji. Podkreśla też związek między przemocą a nierównym traktowaniem. Walka ze stereotypami i dyskryminacją, a w konsekwencji osiągnięcie równości płci ma eliminować zarówno w prawie, jak i w praktyce przemoc wobec kobiet.

Konwencja nakazuje wprowadzenie odpowiedzialności karnej dla sprawców wszelkich form przemocy. Chodzi o: przemoc domową (fizyczną, seksualną i psychiczną), napaść seksualną i gwałt, nękanie (stalking), zmuszanie do zawarcia małżeństwa, okaleczanie narządów płciowych, przymusową aborcję i sterylizację.

Od miesięcy ma ona swoich zagorzałych przeciwników. Do ostatnich dni przed uchwaleniem przekonywali, że jeśli posłowie ją ratyfikują, w polskim prawie pojawi się ideologia gender.

– Przesiąknięta ideologią, niezgodna z konstytucją, niepotrzebna, gdyż polskie prawo dostatecznie chroni przed przemocą – tak właśnie argumentowano wniosek o odrzucenie projektu ratyfikacji. Przeciwnicy ratyfikacji domagali się ekspertyzy konstytucjonalistów badającej zgodność przepisów konwencji z zasadami równości wobec prawa, ochrony małżeństwa i rodziny oraz prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

Umowa została przygotowana 11 maja 2011 r. w Stambule. Polska podpisała ją 18 grudnia 2012 r. Miała wejść w życie 1 sierpnia 2014 r. Przeciwnicy konwencji przekonywali, że jej przepisy nie są nam potrzebne.

Reklama
Reklama

Czy tak jest rzeczywiście? Zdaniem karnistów w konwencji pojawiają się dziwne, zupełnie nam obce sformułowania, np. o zapobieganiu okaleczaniu kobiet. Co to ma wspólnego z Europą? – pytają. Inni podkreślają, że mamy przepisy, które pozwalają walczyć z przemocą wobec kobiet i domową.

O swoich wątpliwościach mówił też prof. Andrzej Zoll.

– Sprawy równouprawnienia czy też karalności przemocy mamy zapisane w prawie. Trzeba je tylko egzekwować. Niestety z tym bywa różnie – uważa profesor. Dodaje, że liczba przepisów nie przekłada się na skuteczniejszą walkę z przemocą.

Prace nad konwencją przebiegały burzliwie. W kwietniu 2014 r. rząd podjął uchwałę w sprawie przedłożenia jej do ratyfikacji i przyjął projekt ustawy. Pod koniec sierpnia 2014 r. odbyło się pierwsze czytanie projektu w Sejmie; podczas drugiego czytania 25 września zgłoszono poprawki. Posiedzenie, na którym komisje miały je rozpatrzyć, było kilkakrotnie odwoływane. Ostatecznie Sejm uchwalił ustawę 6 lutego.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama