4) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym przysługuje ochrona.
Jednak pojazd uczestniczący w tych akcjach ma obowiązek emitować jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy”.
Zgodnie z przytoczonymi przepisami nieoznakowane pojazdy służbowe policji uczestniczące w ruchu drogowym, jeśli nie emitują sygnałów świetlnych i dźwiękowych – tzw. kojaków oraz bułajów, nie mogą być uznane za pojazdy uprzywilejowane, nawet w trakcie pościgu.
Z faktu tego wynikają istotne konsekwencje, m.in. kierowcy nieoznakowanych radiowozów wyposażonych w wideorejestratory nie mogą przekraczać dozwolonej prędkości, jadąc za piratem drogowym. Nie wolno im również przekraczać linii podwójnej ciągłej, przejeżdżać na czerwonym świetle, nie stosować się do zasad dotyczących pierwszeństwa przejazdu itd. Chyba że włączą „dyskotekę”.
[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=800DD99FCE31594A1DED68F4277AE0CA?id=185066]Ustawa o policji z 6 kwietnia 1990 r. (DzU z 2002 r. nr 7, poz. 58 ze zm.)[/link] nie przyznaje funkcjonariuszom policji koniecznych w tym zakresie uprawnień. W myśl art. 1 ust. 2 pkt 2 tej ustawy do podstawowych zadań policji należy ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego, w tym zapewnienie spokoju w miejscach publicznych oraz w środkach publicznego transportu i komunikacji publicznej, w ruchu drogowym i na wodach przeznaczonych do powszechnego korzystania.
Ani w tej ustawie, ani w żadnej innej nie ma zezwolenia na niestosowanie się przez policjantów do przepisów drogowych. Nie ma go także w zarządzeniu nr 497/2004 komendanta głównego policji z 24 maja 2004 r. w sprawie pełnienia służby przez policjantów wykorzystujących przyrządy kontrolno-pomiarowe służące do rejestracji zachowań uczestników ruchu drogowego. Zgodnie z nim funkcjonariusze mają prawo umieszczać w nieoznakowanych pojazdach służbowych wideorejestratory oraz zapisywać przebieg całej pełnionej przez nich służby na drogach. Zarządzenie opisuje bardzo szczegółowo m.in. przebieg tego typu służby, sposób rejestrowania obrazu, przechowywania taśm, lecz – powtórzmy – brak w nim podstawy prawnej, zgodnie z którą funkcjonariusze byliby uprzywilejowanymi uczestnikami ruchu drogowego w sposób zezwalający im na niestosowanie się do przepisów ustawy – prawo o ruchu drogowym.