Już niedługo w kodeksie drogowym może pojawić się nakaz jazdy na oponach zimowych w chłodnym sezonie. Państwo dołoży nam kolejny obowiązek, a jeśli nie będziemy go przestrzegać, ukarze mandatem. Nie szkodzi, że dziś 95 procent kierowców i tak zmienia ogumienie zależnie od pory roku, ale to oni, a nie urzędnicy, decydują czy i kiedy. Teraz ma być inaczej.
Nową regulację zaproponowali posłowie z sejmowego zespołu do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego. Auto na oponach zimowych ma lepszą przyczepność, jazda nim jest bezpieczniejsza, a w razie kolizji łatwiej uniknąć sporów z ubezpieczycielem. Zdarzały się już bowiem próby obniżenia odszkodowania, gdy za przyczynę wypadku uznano jazdę na oponach letnich w zimie – uzasadniają posłowie.
Beata Bublewicz (PO), przewodnicząca zespołu, zaznacza, że pomysł był szeroko konsultowany wśród ekspertów. – Czekamy już tylko na projekt zmian w kodeksie drogowym, który przygotowuje dla nas legislator. We wrześniu ma być gotowy – mówi.
Badania wskazują, że zdecydowana większość kierowców zmienia opony na zimę
Brak zimówek byłby kosztowny, bowiem projekt przewiduje za tę niedbałość mandat w wysokości 500 zł. Niektórzy eksperci idą jeszcze dalej. – Rozsądne byłoby kierowanie aut na dodatkowe badanie techniczne, na które zimą trzeba by się stawić z wymaganymi zimówkami – mówi „Rz" Andrzej Łukasik, prezes Polskiego Towarzystwa Kierowców. I dodaje, że w ten sposób sankcja stałaby się naprawdę skuteczna.