Wyrok, jaki opisał w poniedziałek branżowy portal brd24.pl dotyczy adwokat, która przyjechała do sądu w Rybniku na rozprawę. Swój pojazd zaparkowała na miejskim parkingu i pobrała bilet z parkomatu. W związku z tym, iż sprawy w sądzie się przeciągnęły, przekroczony został opłacony czas parkowania, a miasto nałożyło karę 200 zł za „brak biletu”.
Prawniczka złożyła reklamację, jednak urzędnicy jej nie uznali. Po dwóch latach miasto Rybnik pozwało właścicielkę auta i domagało się zapłaty w sumie 243 zł (opłata za „brak biletu” i odsetki).
Sąd rejonowy najpierw w wyroku nakazowym kazał właścicielce auta zapłacić kwotę, której domagało się miasto. Kobieta jednak odwołała się od tego wyroku i argumentowała, że jednostki samorządu terytorialnego, nie mają prawnych kompetencji do wprowadzania „opłat dodatkowych mających charakter kary pieniężnej za niewykonanie obowiązku zapłaty ustanowionych przez te organy opłat”.
Czytaj więcej:
Sąd o opłacie za brak biletu: to nadużycie prawa
W wyroku z 28 listopada 2024 r. Sąd Rejonowy w Gliwicach uznał, że pozwana adwokat jedynie częściowo wywiązała się z obowiązku uiszczenia opłaty i posiadania biletu parkingowego. Jednak w związku z tym miasto mogło się domagać „jedynie zapłaty czynszu najmu miejsca parkingowego w kwocie 2,5 zł za następną godzinę parkowania, a nie wynikającej z zarządzenia Prezydenta Miasta Rybnika opłaty w kwocie 200 zł za brak biletu”.