1 czerwca 2021 r. zaczęły obowiązywać przepisy dotyczące m.in. pieszych uczestników ruchu drogowego. Uzyskali oni pierwszeństwo nie tylko, gdy znajdują się na przejściu, ale także wchodząc na nie. Zmiany miały za zadanie zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem niechronionych uczestników ruchu. Tylko w 2020 r. piesi stanowili blisko jedną piątą wszystkich poszkodowanych (18,4 proc.).
Jak pisze Łukasz Zboralski z portalu brd24.pl, system szkolenia i egzaminowania kierowców dostosował się do zmian prawa. I na egzaminach na prawo jazdy kierowcy muszą takim pieszym ustępować.
Jak się jednak okazuje nie wszystko jeszcze – także podczas egzaminów – w polskim systemie stało się dla wszystkich jasnym. Świadczy o tym m.in. sprawa egzaminu na prawo jazdy kategorii B, który odbywał się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Łodzi.
Marszałek unieważnił egzamin
Jak relacjonuje portal brd24.pl, zdająca ten egzamin kursantka dojeżdżała do wyniesionego (umieszczonego na progu zwalniającym) przejścia dla pieszych. Zbliżając się do przejścia dla pieszych zmniejszyła prędkość. Kiedy pojazd egzaminacyjny znajdował się około 15 metrów od przejścia dla pieszych równolegle do krawędzi jezdni po chodniku przemieszczał się piesza. W chwili, w której pojazd egzaminacyjny znajdował się bezpośrednio przed wjazdem na przejście, piesza skręciła w stronę przejścia, po czym zmniejszyła swoją prędkość kroku i zatrzymała się. W chwili wjazdu pojazdu egzaminacyjnego na przejście piesza stanęła więc metr od krawędzi jezdni. Po przejechaniu przez przejście egzaminator nakazał osobie zdającej zatrzymać pojazd i przerwał egzamin, bowiem w jego ocenie kursantka nie ustąpiła pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na oznakowane przejście dla pieszych.
Po odwołaniu kursantki Marszałek Województwa Łódzkiego unieważnił egzamin. Jego decyzję podtrzymało Samorządowe Kolegium Odwoławcze.