Prawne pułapki na wakacyjnych drogach

Letnie szaleństwa autem, rowerem, quadem, skuterem lub innymi pojazdami prowadzą często do łamania przepisów. Trzeba też uważać, jeżdżąc poza szosami

Publikacja: 26.07.2008 09:18

Prawne pułapki na wakacyjnych drogach

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Lipcowe dni przynoszą doniesienia policji dotyczące m.in. osób kierujących quadami. W Sarbinowie pod Koszalinem 24-letnia kobieta nie opanowała pojazdu i wjechała do baru, co skończyło się poparzeniem czterech turystów przez rozlany gorący olej. Koło Jasła (woj. podkarpackie) dziesięciolatek jadący szosą quadem zderzył się z fordem. Quad nie był dopuszczony do ruchu, a chłopiec nie mógł oczywiście nim kierować. Tymczasem takie pojazdy są prezentami dla dzieci, można je też kupić w autosalonach i e-sklepach.

– Należy pamiętać, że quad to nie zabawka. Pojazd musi być zarejestrowany, a kierujący musi mieć uprawnienia do kierowania nim – przypominają policjanci z biura prasowego Komendy Głównej Policji.

Quady należą do kategorii „pojazdy samochodowe inne” i – jak podkreśla Ministerstwo Infrastruktury – trzeba je rejestrować. Pojazdy czterokołowe o mocy do 15 kW są homologowane według wymagań technicznych stosowanych do motorowerów lub motocykli trójkołowych.

Homologacji i rejestracji nie podlegają natomiast pojazdy czterokołowe o mocy większej niż 15 kW. – Tego typu pojazdy są produkowane z przeznaczeniem do poruszania się poza drogami publicznymi, np. w terenach górzystych, na łąkach, polach, podczas zawodów sportowych – zastrzega wiceminister Tadeusz Jarmuziewicz w odpowiedzi na interpelację poselską. To dlatego, że kierowcy quadów narażeni są na duże ryzyko uszkodzenia ciała w razie wypadku. Stanowią też spore zagrożenie dla innych uczestników ruchu, dlatego nie mogą korzystać z dróg publicznych.

Jarmuziewicz podkreśla też, że nie ma oddzielnych przepisów o odpowiedzialności małoletnich za jazdę quadami. Kierowców quadów mogą natomiast kontrolować – oprócz policji – także straże parków narodowych i strażnicy graniczni.

W Polsce nie wolno też wozić dzieci w przyczepkach rowerowych.

– Nie ma na to wyraźnej zgody w przepisach – mówi inspektor Wojciech Pasieczny ze stołecznej drogówki. Możliwości wożenia dzieci w przyczepce nie przewiduje art. 63 ust. 3 prawa o ruchu drogowym (DzU z 2005 r. nr 108, poz. 908 ze zm.). Policjanci mogą za to ukarać mandatem.

Takie same zasady obowiązują i w innych miejscach dostępnych dla ruchu pojazdów – drogach wewnętrznych, strefach zamieszkania itp., bo tam też stosuje się zasady ruchu drogowego. Co jednak ciekawe, jazda po pijanemu rowerem lub wozem konnym jest przestępstwem, ale tylko na drodze publicznej albo w strefie zamieszkania. Bezkarnie po piwie można zatem wsiąść na rower na swoim terenie, co potwierdził nawet Sąd Najwyższy (postanowienie z 20 sierpnia 1976 r., sygn. VII KZP 11/76).

Dzieci nie wolno też wozić w dowolny sposób.

Przekonał się o tym jeden z rolników z województwa łódzkiego, który jadąc traktorem, wiózł na doczepionym do niego rozrzutniku obornika dwójkę małych dzieci. Policjanci z patrolu drogowego nawet nie wręczyli mu mandatu, ale od razu skierowali wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego.

Coraz większym zagrożeniem na drogach są też osoby jeżdżące skuterami. Do kierowania pojazdem o maksymalnej pojemności silnika 50 m sześc. i prędkości do 45 km/godz. wystarcza dowód osobisty, a w wypadku osób młodszych – karta motorowerowa, którą można zdobyć w szkole. Urzędnicy chcą jednak zaostrzyć przepisy – trzeba będzie zdać egzamin w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego na prawo jazdy nowej kategorii (AM).

Po kieliszku nie wolno kierować autem, choćby nawet nie zamierzało się jechać szosą.

Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości jest bowiem przestępstwem w rozumieniu art. 178a § 1

kodeksu karnego

, za które można być skazanym na grzywnę, ograniczenie wolności, a nawet dwa lata więzienia. Można popełnić takie przestępstwo nie tylko na drogach publicznych, ale również wewnętrznych, w strefach zamieszkania i innych miejscach dostępnych dla ruchu pojazdów.

Co istotne jednak, nie chodzi tu o każde miejsce, gdzie odbywa się ruch pojazdów, ale jedynie o takie, które są dla tego ruchu przeznaczone. Z wytycznych ekspertów Policyjnego Centrum Informacyjnego wynika, że nie mogą być miejscem przestępstw drogowych drogi prywatne (czyli dostępne tylko dla właścicieli lub osób upoważnionych), dojazdy do pól, drogi leśne w tzw. przecinkach, pola, łąki, sady, własne podwórka, garaże itp. Tam kierowca prowadzący auto na podwójnym gazie nie popełnia przestępstwa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

Lipcowe dni przynoszą doniesienia policji dotyczące m.in. osób kierujących quadami. W Sarbinowie pod Koszalinem 24-letnia kobieta nie opanowała pojazdu i wjechała do baru, co skończyło się poparzeniem czterech turystów przez rozlany gorący olej. Koło Jasła (woj. podkarpackie) dziesięciolatek jadący szosą quadem zderzył się z fordem. Quad nie był dopuszczony do ruchu, a chłopiec nie mógł oczywiście nim kierować. Tymczasem takie pojazdy są prezentami dla dzieci, można je też kupić w autosalonach i e-sklepach.

Pozostało 88% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawo w Polsce
Sąd ukarał Klaudię El Dursi za szalony rajd po autostradzie A2
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne