Do Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej wpłynęła interpelacja grupy posłów, którzy pytają resort o celowość dopuszczenia ruchu rowerowego na pasach wydzielonych dla komunikacji miejskiej w miejscach gdzie jest to możliwe.
Jak piszą w interpelacji „jednym z priorytetów samorządów miejskich w dziedzinie komunikacji miejskiej jest odciążenie od ruchu samochodowego, szczególnie centrów miast". Parlamentarzyści podają, że stosowane są różnorakie rozwiązania: od zamykania części miast dla ruchu samochodowego poprzez organizowanie systemu Park&Ride, stosowanie rozwiązań preferujących komunikację zbiorową, aż do tworzenia rozwiązań sprzyjających korzystanie z rowerów. Urządza i buduje się ścieżki i trasy rowerowe, wydziela się specjalne pasy dla rowerów. „Jednak te rozwiązania są stosowane tam, gdzie jest wystarczająco dużo miejsca" – zwracają uwagę posłowie.
Z ich obserwacji wynika, iż na wielu arteriach miejskich, gdzie występuje duży ruch samochodowy, a nie ma możliwości wydzielenia pasów dla rowerów, poruszanie się rowerzystów nie tylko zakłóca płynność ruchu, ale przede wszystkim jest niezwykle dla nich niebezpieczne. Za przykłady rozwiązania tego problemu podają miasta europejskie, w których dopuszczono korzystanie przez rowerzystów z wydzielonych pasów dla komunikacji miejskiej. „Oczywiście te wydzielone pasy dla komunikacji miejskiej powinny mieć odpowiednią szerokość. Uznaje się, że pasy te powinny mieć szerokość min. 4 m" – dodają parlamentarzyści.
Wskazują oni, iż w Polsce rowerzyści pragnąc uniknąć niebezpieczeństwa częstokroć i tak korzystają z tych pasów, co jest wykroczeniem albo korzystają z chodników dla pieszych, co także jest wykroczeniem.
W odpowiedzi na interpelację Ministerstwo Transportu wyjaśniło, iż resort nie jest właściwy do oceny celowości dopuszczenia ruchu rowerowego na pasach wydzielonych dla komunikacji miejskiej. „Dla przeprowadzenia takiej oceny niezbędna jest znajomość potrzeb i uwarunkowań o charakterze lokalnym, związanych z określonym odcinkiem drogi" - tłumaczy Tadeusz Jarmuziewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, który dodaje, że tak szczegółową wiedzę posiada organ zarządzający ruchem na danej drodze, który może ocenić, czy w konkretnym przypadku wprowadzenie do organizacji ruchu przedmiotowego rozwiązania nie wpłynie negatywnie na poziom bezpieczeństwa rowerzystów oraz pozostałych użytkowników drogi.