Przekonał się o tym kierowca autobusu, który na początku ubiegłego roku stracił panowanie nad kierownicą i najechał na tył jadącego przed nim samochodu.
O wypadku dowiedział się wydział komunikacji urzędu miasta, do którego trafiła notatka urzędowa z Komendy Miejskiej Policji, z wnioskiem o skierowanie kierowcy na badania. Zdaniem Policji nasuwały się poważne zastrzeżenia, co do stanu zdrowia mężczyzny i jego wpływu na zdolności prowadzenia pojazdów na drodze.
Prezydent miasta, działając na podstawie przepisów Prawa o ruchu drogowym i rozporządzenia w sprawie badań lekarskich kierowców, skierował mężczyznę na badania, które miały stwierdzić ewentualne przeciwwskazania zdrowotne do kierowania pojazdami.
Sprawca wypadku poddał się badaniom w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy, Poradni dla Kierowców. Lekarz orzecznik placówki stwierdził istnienie przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami silnikowymi, do których wymagane jest posiadane przez mężczyznę prawa jazdy kategorii A, A1, B, B1, B+E, C, C1, D, D1, C+E, D+E, C1+E, D1+E. Ośrodek ustalił również datę badania ponownego lub kontrolnego.
Kierowca nie godził się z takim stanem rzeczy i przebadał się w ośrodku wyższego stopnia – Instytucie Medycyny Pracy, Przychodni Chorób Zawodowych, który w orzeczeniu potwierdził istnienie przeciwwskazań zdrowotnych. Placówka wydała tym razem orzeczenie bezterminowo.