Koronawirus: kino z limitem, na mszy wystarczy maseczka - nakazowe absurdy wz. z pandemią

Na spektaklach połowa miejsc pozostanie pusta. Powodem jest bezpieczna odległość. Do kościoła czy sklepu wejdzie tyle osób, ile tylko zechce.

Aktualizacja: 02.06.2020 06:40 Publikacja: 01.06.2020 17:05

Koronawirus: kino z limitem, na mszy wystarczy maseczka - nakazowe absurdy wz. z pandemią

Foto: Adobe Stock

Od 6 czerwca rząd odmraża funkcjonowanie kin, teatrów, filharmonii, audytoriów w domach kultury i cyrków. Stawia jednak trzy warunki. Po pierwsze, nie jest to obowiązek. Po drugie, wypełniamy pojemność widowni do 50 proc., co oznacza, że widzowie zajmują co drugie miejsce. I po trzecie, nosimy maseczki.

Tymczasem już od 3o maja zniesiono wszelkie limity w kościołach. Wierni mogą uczestniczyć w nabożeństwach bez limitu w maseczkach na twarzy, obowiązuje także wymagany odstęp 2 m. 

I choć ludzie kultury odetchnęli z ulgą, słysząc o możliwym odmrożeniu prowadzonej działalności, to pytają jednak, gdzie tu równość. Bo, jak podkreślają, zagrożenie ze względu na bliskość wiernych czy publiczności na widowni istnieje takie samo.

Czytaj też:

Zasady funkcjonowania kin i teatrów po 1 czerwca

Ogródki piwne pełne, nie zawsze legalnie

Zdecydowała sympatia

– Jedynego uzasadnienia prawnego dla różnicowania kultury i religii w procesie odmrażania upatruję w tym, że swoboda wyznania, gwarantowana w konstytucji, wymaga osobistego uczestnictwa w praktykach religijnych (np. w sakramentach), a kontakt z kulturą, także chroniony konstytucyjnie, jest możliwy zdalnie bez naruszenia istoty tego kontaktu – wyjaśnia „Rzeczpospolitej” prof. Marcin Matczak.

I dodaje, że w sferze dostępu swoboda wyznania może być traktowana lepiej. Takie zróżnicowanie jego zdaniem powinno jednak następować w drodze szczegółowej analizy zagrożeń, jakie dana działalność niesie w dobie pandemii i przede wszystkim jest wytłumaczona społeczeństwu.

– W mojej opinii takich tłumaczeń i analiz zabrakło, a o preferencji zdecydowała w dużej mierze sympatia obecnej władzy do Kościoła instytucjonalnego, który jest jej politycznym sojusznikiem – twierdzi.

Maciej Gwaroński, radca prawny w Kancelarii Gwaroński & Partners, mówi, że nie ma równości pomiędzy religią a kulturą.

– To zupełnie inne dobra i prawa, pomiędzy którymi nie zachodzi żaden konflikt – tłumaczy „Rzeczpospolitej”.

Padają też inne głosy.

– Głosy protestu dyrektorów kin i teatrów, dla których obostrzenia względem możliwości uczestnictwa liczby osób nie zostały całkowicie zniesione, należy uznać za niepozbawione racji – mówi „Rzeczpospolitej” adwokat Marcin Mamiński.

Liczy się bezpieczeństwo

Jego zdaniem kryterium niewzruszalnym powinny być zasady bezpieczeństwa, które nie powinny być różnicowane z racji charakteru zgromadzeń. – Różnicowanie intensywności obostrzeń musi znajdować odzwierciedlenie w analizach ryzyka zagrożenia ewentualnym zarażeniem. W sytuacji uznania, że ryzyko to jest jednakowe w miejscu kultu i w kinie lub teatrze, nie ma podstaw do odmiennego traktowania takich zgromadzeń. Powyższe abstrahuje w sposób oczywisty od wartościowania charakteru określonych zgromadzeń. Wszak zakłada się, że kwestią nadrzędną są zasady bezpieczeństwa, które są stałe i powinny być jednakowo stosowane dla wszystkich – dodaje.

Wiele niewiadomych

Liczy się też głos środowiska. Paweł Szkotak, prezes Stowarzyszenia Dyrektorów Teatrów, mówi „Rz”, że w związku z pandemią teatry zostały pozbawione wpływów z biletów i znalazły się w bardzo trudnej sytuacji.

– Są teatry, gównie te mniejsze, które po odmrożeniu się otworzą, ale z pewnością nie wszystkie. Wiele zależy też od tego czy publiczność nie będzie się obawiała przyjść na spektakl oraz jakie będzie poczucie bezpieczeństwa samych artystów – dodaje.

Co na to Sanepid?

- We wszystkich sytuacjach, które związane są ze zniesieniem obostrzeń, powinniśmy zachować rozsądek i zasadę ograniczonego zaufania. Do miejsc, w których przebywać będzie jednoczasowo większa ilość osób, nie powinny przychodzić osoby z objawami infekcji - zaleca Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny MSWiA.

Jego zdaniem zastosowanie ograniczonej ilości miejsc w kinach i teatrach jest prostsze ze względu na numerowanie miejsc. W kościele, jeżeli będziemy unikali bliskiego kontaktu z innymi osobami, również możemy minimalizować ryzyko zakażenia. Jeśli w zamkniętym pomieszczeniu będziemy w maseczce oraz nie zapomnimy o myciu i dezynfekcji rąk, to wizyta nie będzie niebezpieczna.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Mikołaj Pietrzak, adwokat

Odmrażanie poszczególnych dziedzin życia gospodarczego powinno być proporcjonalne do aktualnej sytuacji epidemiologicznej i bezpieczne. Decydując się na kolejne etapy przywracania normalności w życiu społecznym, trzeba mieć na uwadze zachowanie równowagi pomiędzy respektowaniem naszych praw do uczestnictwa w wielu dziedzinach życia, w tym np. prawa do kultury, ale także i prawa do wolności religijnej. Modelowo porównywalne warunki powinny dotyczyć wszelkich podobnych działalności, które wiążą się np. z zamkniętą przestrzenią. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Mogą bowiem istnieć warunki szczególne, jak bliskość ludzi, wentylacja, czas przebywania itd., które sprawią, że poczucie nierównego traktowania będzie istniało, ale znajduje pewne uzasadnienie.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów