Historia choroby nie dla wszystkich rodzin

Choć 1 stycznia zmieniły się przepisy, bliscy zmarłych pacjentów nadal mają problem z dostępem do dokumentów

Publikacja: 02.01.2011 19:54

Historia choroby nie dla wszystkich rodzin

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

– Bardzo często zgłaszają się do mnie rodziny pacjentów, które nie mają dostępu do historii choroby swoich bliskich, którzy zmarli w szpitalu – mówi Krystyna Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta.

Problem nie zniknął, mimo że od Nowego Roku obowiązują [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=406344]nowe przepisy dotyczące tworzenia i przechowywania dokumentacji medycznej[/link]. Zasady, które wcześniej były rozrzucone po kilku ustawach, uregulowano w rozporządzeniu do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=306116]ustawy o rzeczniku praw pacjenta[/link].

Kozłowska chciała, by przy tej okazji Ministerstwo Zdrowia zajęło się również tym problemem. Jednak resort rozwiązań nie zmienił.

– Urząd ochrony danych osobowych uważa, że jeśli chory nie upoważnił przed śmiercią bliskich do wglądu w swoją dokumentację medyczną, to nie można im jej udostępniać. Resort zdrowia przychylił się do tej argumentacji – tłumaczy Kozłowska. I zaznacza: – Najbardziej niepokojące jest, że nie ma żadnego rozwiązania, które pozwalałoby udostępnić rodzinie dokumentację medyczną pacjenta, który trafił do szpitala nieprzytomny, i nie miał szans, by upoważnić kogokolwiek do udostępnienia jej.

W nowych przepisach zachowano obowiązujące obecnie, kontrowersyjne rozwiązania. – Rodziny pacjentów czasem podejrzewają, że ich bliscy zmarli dlatego, że w szpitalu popełniono błąd medyczny. Gdy dowiadują się, że szpital nie udostępni im dokumentów, ich podejrzenia wzrastają – podkreśla Piotr Pochopień z Polskiego Towarzystwa Prawa Medycznego. – A placówka służby zdrowia po prostu nie może bez upoważnienia im tych dokumentów pokazać.

W tej sytuacji walka o odszkodowanie jest bardzo trudna. Stosuje się prawo cywilne, a w takim postępowaniu to rodzina musi pokazać dowody, że został popełniony błąd. Bez dokumentacji medycznej jest to niezwykle trudne. Dlaczego więc przepisy dotyczące dokumentów w tej sprawie się nie zmieniły? – To delikatne kwestie. Niektórzy prawnicy uważają, że rodzina mogłaby wykorzystać dane medyczne wbrew woli zmarłego pacjenta, np. by przed sądem udowadniać, że w chwili pisania testamentu nie był w pełni świadomy swoich decyzji – mówi Pochopień.

Rozporządzenie reguluje za to inną ważną kwestię – przechowywania dokumentów. Do tej pory prawo prowadzenia jej w formie elektronicznej miały tylko zakłady opieki zdrowotnej. Teraz – także lekarze i pielęgniarki, prowadzący własną praktykę.

– To dla nas bardzo ważne, bo to metoda znacznie tańsza niż utrzymywanie papierowych archiwów – podkreśla Andrzej Cisło z Naczelnej Rady Lekarskiej. Prowadzący własną praktykę dokumenty będą musieli przechowywać przez 20, a nie jak dotąd przez dziesięć lat.

– Bardzo często zgłaszają się do mnie rodziny pacjentów, które nie mają dostępu do historii choroby swoich bliskich, którzy zmarli w szpitalu – mówi Krystyna Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta.

Problem nie zniknął, mimo że od Nowego Roku obowiązują [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=406344]nowe przepisy dotyczące tworzenia i przechowywania dokumentacji medycznej[/link]. Zasady, które wcześniej były rozrzucone po kilku ustawach, uregulowano w rozporządzeniu do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=306116]ustawy o rzeczniku praw pacjenta[/link].

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Zawody prawnicze
Egzaminy prawnicze 2025. Z tymi zagadnieniami zdający mieli największe problemy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku