Związek Powiatów Polskich wystąpił do ministra zdrowia z propozycją nowelizacji prawa farmaceutycznego. Samorządowcy chcą, by zdjąć z nich obowiązek ustalania harmonogramu nocnej i świątecznej pracy aptek i przekazać go izbom aptekarskim. – Domagamy się zmian, bo my musimy ustalać grafiki, a wiele aptek się do nich nie stosuje. Są to więc puste uchwały – mówi Marek Wójcik, ekspert ds. zdrowia ZPP.
Samorządowcy postulują zmianę art. 94 prawa farmaceutycznego. Zgodnie z nim rozkład godzin pracy aptek powinien być dostosowany do potrzeb ludności i umożliwiać jej zakup leków w nocy, w niedzielę i święta. Grafik dyżurów określa w uchwale rada powiatu. Przepisy nie przyznają jednak samorządowcom żadnych narzędzi prawnych, które pozwoliłyby na egzekucję obowiązku pracy aptekarzy w nocy, niedziele i święta. A zdaniem samorządowców jest to potrzebne, bo często aptekarze nie stosują się do ustalonego grafiku.
Farmaceuci również uważają, że zmiana prawa jest potrzebna. Nie podoba im się jednak propozycja samorządowców. – Powiaty chcą się pozbyć obowiązku, ale izby aptekarskie też nie mają możliwości prawnych, by przymusić do pełnienia dyżuru.
– My skupiamy farmaceutów, a nie właścicieli aptek – tłumaczy Michał Pietrzykowski, wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej. Zaznacza, że apteka ponosi straty finansowe z powodu nocnej pracy, bo w małych miejscowościach nikt do niej nie zagląda, a chory może sobie kupić podstawowe leki na stacji benzynowej.
Zdaniem aptekarzy nocne dyżury powinny pełnić te apteki, które będą chciały. Proponują, by powiaty ogłaszały przetarg i płaciły chętnym za dyżury.