NFZ: ilu Polaków jest ubezpieczonych i może leczyć się za darmo

Nie wiadomo, czy co 10. Polak jest ubezpieczony i może leczyć się za darmo

Aktualizacja: 16.11.2012 12:51 Publikacja: 16.11.2012 07:39

NFZ: ilu Polaków jest ubezpieczonych i może leczyć się za darmo

Foto: Fotorzepa

Od 1 stycznia 2013 r. rusza elektroniczny system weryfikacji pacjentów. Chory, idąc do lekarza, nie będzie już musiał przynosić ze sobą dowodu ubezpieczenia. Jego status zostanie sprawdzony online w przychodni lub szpitalu.

Wprowadzając zmiany,  Ministerstwo Zdrowia przekonywało, że reforma jest bezpieczna dla pacjentów, gdyż jedynie 1 proc. Polaków jest nieubezpieczonych. Najnowsze wyliczenia temu przeczą. Sześć tygodni przed wejściem reformy okazuje się bowiem, że status aż 10 proc. Polaków jest niejasny. Na dziś trudno zweryfikować, czy są ubezpieczeni i czy od 2013 roku mogą leczyć się bezpłatnie w publicznej służbie zdrowia. Chodzi m.in. o tych, którzy pracowali za granicą, dzieci, które pomimo że są uprawnione do bezpłatnego leczenia, nie zostały zgłoszone do NFZ ani przez rodziców, ani przez szkołę. Podobnie może być ze studentami, rencistami czy przedsiębiorcami opłacającymi składki z opóźnieniem.

W efekcie około 4 mln ludzi w kraju powinno być przygotowanych, że jeśli po 1 stycznia pójdą do lekarza, może się okazać, że w komputerze szpitala czy przychodni zapali się czerwone światło.

– Jeśli pacjent złoży w takiej sytuacji oświadczenie, że jest ubezpieczony, przyjmiemy go, ale później to już  NFZ rozliczy się z takim chorym, sprawdzając jego status – tłumaczy Jacek Krajewski z Porozumienia Zielonogórskiego.

Nie wiadomo jeszcze, na czym  to wyjaśnianie statusu miałoby polegać. Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia, informuje, że resort opracowuje  rozwiązania w tej sprawie, ale zapewne trzeba będzie stawić się z numerem PESEL w oddziale NFZ. Fundusz w skali kraju ma zatrudnić  dodatkowo ok. 100 osób, które zajmą się wyjaśnieniem statusu pacjentów. – Wyjaśnianie z NFZ to absurd, bo nawet jeśli ktoś będzie miał dowody na ubezpieczenie, fundusz może go obciążyć rachunkiem za leczenie. Już tak się teraz dzieje – mówi Bolesław Piecha, szef Sejmowej Komisji Zdrowia.

A Marek Balicki, były wiceminister zdrowia, zaznacza, że system elektronicznej weryfikacji  to strata pieniędzy i taniej jest wszystkich uznać za ubezpieczonych niż niepotrzebnie ścigać dzieci czy studentów z niejasnym statusem.

Zapobiegliwi, którzy chcieliby już teraz sprawdzić swoje ubezpieczenie w NFZ, mają na to nikłe szanse. W mazowieckim oddziale NFZ na próżno „Rz" szukała dziś numeru telefonu, pod którym można by sprawdzić ubezpieczenie.

Fundusz  zaproponował lekarzom rodzinnym, aby sami weryfikowali listy swoich pacjentów. Tylko część z nich się na to zgodziła. Każdego dnia wychodzą kolejne absurdy.

– Przychodzą do mnie pacjenci, których nie ma w systemie, mimo że mają dowód na opłacanie składek. Tak było ostatnio z matką wraz z dwójką jej dzieci, która miała status nieubezpieczonej, ponieważ KRUS spóźnił się dwa dni z przesłaniem składki do NFZ, bo akurat były święta – opowiada Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarka z Białegostoku, testująca nowy system.

Od 1 stycznia 2013 r. rusza elektroniczny system weryfikacji pacjentów. Chory, idąc do lekarza, nie będzie już musiał przynosić ze sobą dowodu ubezpieczenia. Jego status zostanie sprawdzony online w przychodni lub szpitalu.

Wprowadzając zmiany,  Ministerstwo Zdrowia przekonywało, że reforma jest bezpieczna dla pacjentów, gdyż jedynie 1 proc. Polaków jest nieubezpieczonych. Najnowsze wyliczenia temu przeczą. Sześć tygodni przed wejściem reformy okazuje się bowiem, że status aż 10 proc. Polaków jest niejasny. Na dziś trudno zweryfikować, czy są ubezpieczeni i czy od 2013 roku mogą leczyć się bezpłatnie w publicznej służbie zdrowia. Chodzi m.in. o tych, którzy pracowali za granicą, dzieci, które pomimo że są uprawnione do bezpłatnego leczenia, nie zostały zgłoszone do NFZ ani przez rodziców, ani przez szkołę. Podobnie może być ze studentami, rencistami czy przedsiębiorcami opłacającymi składki z opóźnieniem.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"