Reklama
Rozwiń

Duńscy rolnicy zostali bez dopłat unijnych

Unijne przepisy o dopłacaniu do gruntów rolnych trzeba stosować w zgodzie z zasadami obowiązującymi w polskim prawie.

Publikacja: 14.05.2013 09:02

Duńscy rolnicy muszą stosować unijne przepisy o dopłatach do gruntów w zgodzie ?z zasadami obowiązuj

Duńscy rolnicy muszą stosować unijne przepisy o dopłatach do gruntów w zgodzie ?z zasadami obowiązującymi w polskim prawie.

Foto: www.sxc.hu

Zdarza się, że wniosek o przyznanie płatności do gruntów rolnych składa równocześnie dwóch rolników. Wychwytuje się to podczas tzw. kontroli krzyżowych wniosków. Taki system wszedł w Polsce w życie w 2009 r., a z powodu m.in. jego braku Polska doczekała się wcześniej 80 mln euro kary za nieprawidłowości w prowadzeniu programu dopłat.

– Nieraz trudno jednak ustalić, kto jest faktycznym posiadaczem gruntu, utrzymuje go w dobrej kulturze rolnej, i komu należy się dopłata – mówi Jolanta Kwiecińska, radca prawny Zachodniopomorskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Szczecinie.

Specyfika dopłat powoduje, że o ich przyznaniu nie rozstrzyga tytuł prawny do gruntu ani definicja posiadania z kodeksu cywilnego. Według unijnych dyrektyw przysługują one temu, kto faktycznie posiada i użytkuje grunt. Kontrola krzyżowa ujawniła, że równoczesne wnioski o dopłaty do 300 ha gruntów w powiecie drawskim w woj. zachodniopomorskim złożyli Krzysztof P. i spółka cywilna dwójki Duńczyków: Agro-Prod w Szczecinie. Przepisy przewidują, że dla uzyskania płatności trzeba udokumentować posiadanie gruntu na 31 maja roku, za który ma być przyznana. Krzysztof P. przedstawił m.in. pisemną umowę z 30 marca 2009 r. ze spółką z o.o. B. o przekazaniu mu w dzierżawę do 31 grudnia 2009 r. gruntów tej spółki. Spółka Duńczyków powołała się na wcześniejszą ustną umowę dzierżawy z tą samą firmą B. oraz na wyrok sądu rejonowego z 25 maja 2009 r., przywracający posiadanie nieruchomości, utracone w marcu 2009 r.

Dyrektor Zachodniopomorskiego Oddziału ARiMR uznał, że spornymi gruntami władał 31 maja 2009 r. Krzysztof P. Jemu też przyznano dopłaty. Jednocześnie odmówiono ich spółce Duńczyków, nakładając jeszcze 218 tys. zł sankcji. Takie sankcje stosuje się w razie stwierdzenia różnicy między powierzchnią zadeklarowaną we wniosku o przyznanie dopłaty a stwierdzoną w wyniku kontroli.

Gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie oddalił skargi, Duńczycy zaskarżyli wyrok do NSA. Twierdzili, że Krzysztof P. zawładnął przejściowo spornym gruntem, a WSA błędnie zinterpretował art. 7 ust. 1 ustawy z 2007 r. o płatnościach z systemów wsparcia. Przepis ten określa, komu przysługuje jednolita płatność obszarowa.

Reklama
Reklama

Pełnomocniczka ARiMR zwracała uwagę, że podczas wyczerpującego postępowania dowodowego ustalono, iż 31 maja 2009 r. spółka Duńczyków nie była posiadaczem gruntu w rozumieniu przepisów unijnych, więc nie przysługiwała im dopłata. W rzeczywistości wrócili na sporne grunty dopiero w lipcu 2009 r. Za tego, który faktycznie wykonywał w tym dniu działalność rolniczą, uznano Krzysztofa P.

NSA uwzględnił skargi kasacyjne. Uchylił wyroki WSA i decyzje o odmowie przyznania płatności właścicielom spółki Agro-Prod. Sędzia Janusz Drachal powiedział, że prawo unijne określa cel, jaki ma być osiągnięty: dopłaty powinny trafiać do tych, którzy użytkują rolniczo grunty, a sankcje mają zmuszać do wykonywania dyrektyw. W dążeniu do tych celów należy kierować się nie tylko przepisami unijnymi, ale zasadami sprawiedliwości, rzetelności i proporcjonalności, obowiązującymi w polskim prawie.

Tymczasem właścicielom spółki mającym wyrok sądu przywracający posiadanie nieruchomości, nie tylko odmówiono dopłat, ale jeszcze obciążono dotkliwą sankcją. Sprawa musi więc być rozpatrzona ponownie.

Zdarza się, że wniosek o przyznanie płatności do gruntów rolnych składa równocześnie dwóch rolników. Wychwytuje się to podczas tzw. kontroli krzyżowych wniosków. Taki system wszedł w Polsce w życie w 2009 r., a z powodu m.in. jego braku Polska doczekała się wcześniej 80 mln euro kary za nieprawidłowości w prowadzeniu programu dopłat.

– Nieraz trudno jednak ustalić, kto jest faktycznym posiadaczem gruntu, utrzymuje go w dobrej kulturze rolnej, i komu należy się dopłata – mówi Jolanta Kwiecińska, radca prawny Zachodniopomorskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Szczecinie.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama