Rzecznik praw dziecka Marek Michalak wystąpił w tej sprawie do ministra edukacji narodowej oraz ministra sprawiedliwości.
W wystąpieniu do MEN rzecznik wskazuje, że trzeba uzupełnić par. 12 rozporządzenia z 21 stycznia 1997 r. w sprawie warunków, jakie muszą spełniać organizatorzy wypoczynku dla dzieci i młodzieży szkolnej, a także zasad jego organizowania i nadzorowania. Nowa regulacja powinna umożliwić weryfikację kandydatów na wychowawców pod kątem posiadania przez nich pełnej zdolności do czynności prawnych i korzystania z praw obywatelskich. Zatrudniającego wychowawcę należy zobowiązać do sprawdzenia, czy nie toczy się przeciwko tej osobie postępowanie karne lub dyscyplinarne albo też postępowanie o ubezwłasnowolnienie oraz czy osoba ta nie była karana za przestępstwa popełnione umyślnie.
Marek Michalak przyznaje, że bezpośrednim powodem jego wystąpienia jest przypadek 9-latki, uczestniczki tegorocznych kolonii w Ustce, którą miał molestować 32-letni wychowawca. Okazało się, że był wcześniej karany za pedofilię. Sprawę bada prokuratura.
Rzecznik zwrócił się także po raz drugi do ministra sprawiedliwości w sprawie instytucji zatarcia skazania za przestępstwa popełniane na szkodę małoletnich. Tu powodem była głośna sprawa zatrudnienia na stanowisku dyrektora szkoły w Tarnówce (woj. wielkopolskie) osoby skazanej za posiadanie dziecięcej pornografii - wyrok uległ zatarciu z uwagi na wymiar kary, tj. rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na trzy lata.
W ocenie Rzecznika zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom wymaga poszerzenia katalogu przestępstw, które nie mogłyby ulegać zatarciu skazania.