W Sejmie trwają prace nad projektem nowej ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. W ostatnią środę obradowała nadzwyczajna podkomisja, która jest odpowiedzialna za przygotowanie nowego prawa na polskich stadionach.
Podczas obrad podkomisji jej przewodniczący poseł Ireneusz Raś (Platforma Obywatelska) zaproponował wprowadzenie kolejnego, trzeciego zakazu stadionowego. Miałoby go wydawać organizator rozgrywek ligowych.
Poseł wyjaśnił, iż często organizatorzy meczów (np. kluby piłkarskie) chcą ukarać uczestnika, ale z różnych przyczyn są powiązani z środowiskami, które go w tym krępują. Wtedy do akcji wchodziłby organizator rozgrywek ligowych, który jest wolny od tego rodzaju powiązań. Taki zakaz miałby być wydawany w porozumieniu pomiędzy Polskim Związkiem Piłki Nożnej, a prowadzącą najwyższy szczebel rozgrywek Ekstraklasą S.A.
Takiemu rozwiązaniu „nie", nie mówi Ekstraklasa S.A. - Dzisiaj zakaz klubowy nie jest używany często, natomiast zakaz sądowy to procedura długoterminowa, dlatego wydaje mi się, że model pośredni mógłby znaleźć zastosowanie w sytuacjach krytycznych – stwierdził w trakcie obrad podkomisji Marcin Animucki, wiceprezes Ekstraklasy S.A..
Innego zdania był przedstawiciel Polskiego Związku Piłki Nożnej. - To jest wprowadzanie kolejnego sztucznego tworu – stwierdził Marek Doliński, dyrektor Departamentu Organizacji Imprez, Bezpieczeństwa i Infrastruktury PZPN. Zwrócił on uwagę, iż mimo tego, że organizator rozgrywek nałoży zakaz wstępu, to i tak będą musiały go egzekwować kluby.